Fizyka, destrukcja i zagadki logiczne. Zabójcze połączenie, które całkiem nieźle się sprawdza. Czasami bierze mnie chwila, w której mam ochotę posprawdzać losowe gry indie, bo akurat może się trafić ukryta perełka, która zostaje przygnieciona dużą ilością wielkich premier. Tak jest w tym przypadku, ABRISS to gra logiczna, która charakteryzuje...
Fizyka, destrukcja i zagadki logiczne. Zabójcze połączenie, które całkiem nieźle się sprawdza.
Czasami bierze mnie chwila, w której mam ochotę posprawdzać losowe gry indie, bo akurat może się trafić ukryta perełka, która zostaje przygnieciona dużą ilością wielkich premier. Tak jest w tym przypadku, ABRISS to gra logiczna, która charakteryzuje się rozbudowanym silnikiem destrukcji i wykorzystuje rozgrywkę w stylu gier takich jak Poly Bridge, ale całkowicie w odwrotnym kierunku. Tutaj budujemy, aby niszczyć.
Piękno tkwi w prostocie
ABRISS u podstaw jest całkiem proste pod względem rozgrywki. Układamy odpowiednie obiekty w wyznaczonym polu, a następnie budujemy z nich strukturę, która ma na celu zniszczenie określonych obiektów. Na początku wydaje się to dość proste, lecz z każdym kolejnym poziomem dostajemy do dyspozycji całkowicie nowe obiekty i gdzieś w drugim świecie zaczyna się poważne główkowanie. W ABRISS mamy do dyspozycji 7 różnych światów i każdy z nich ma od 7 do 11 poziomów. Niektóre z tych poziomów są etapami bonusowymi, które nie są wymagane do skończenia gry, lecz dają dodatkową zawartość i potrafią być trudniejsze niż te podstawowe. Poziomy z ostatniego świata potrafiły mnie zagiąć nawet na kilkadziesiąt minut, gdyż są bardzo złożone. Oczywiście trzeba pochwalić imponujący system destrukcji w grze, dosłownie na każdy możliwy element jest podatny na fizykę.
Zawartości bez liku
ABRISS oprócz głównej kampanii zawiera również tryb “Endless”, który jest nieskończony i generuje się całkowicie losowo. Dostajemy na początku zestaw elementów oraz cele do rozbicia. Za każdy rozbity cel otrzymujemy kolejny element do wykorzystania w kolejnym etapie, całkiem fajna sprawa. Oprócz nieskończonego trybu mamy także do dyspozycji tryb “Sandbox”, gdzie możemy projektować własne poziomy, a także pobierać poziomy innych za pomocą Warsztatu Steam. Nie ma co oszukiwać, twórcy ABRISS przygotowali się na przyszłość, więc nawet jeżeli skończą wspieranie gry to społeczność może wziąć sprawy w swoje ręce i projektować zawartość dalej. Każdy z poziomów w ABRISS ma także system podpowiedzi, który pokazuje nam w jaki sposób mamy zbudować naszą strukturę, lecz nie pokazuje nam co mamy z nią konkretnie zrobić w samym etapie, więc myślę że jest to całkiem w porządku.
Wysoki poziom technologiczny
Wspominałem wcześniej jak imponujący jest system destrukcji w ABRISS, lecz bardziej imponujące jest to, że system ten nie powoduje żadnych znaczących spadków płynności gry. Gra działa bardzo dobrze i to się ceni. Graficznie prezentuje bardziej prostszy styl graficzny przypominający low-poly, lecz pasuje to całkiem nieźle do całego klimatu gry. Pod względem muzycznym gra jest w miarę zróżnicowana, każdy z światów ma swój własny styl muzyczny i ogólny temat, który możemy znaleźć w nazwach danych światów. Dodatkowo jeżeli planujecie tworzyć GIFy z waszych maszyn destrukcji to gra was może w tym wyręczyć. ABRISS ma wbudowany edytor GIFów, które bez problemu można płynnie zapętlać.
Podsumowanie
ABRISS jest unikalną i całkiem imponującą grą logiczną. Używa znanego schematu, lecz miksuje go w unikalny sposób. Jeżeli szukacie gry na długie godziny główkowania to zdecydowanie jest to mocny wybór.
Kopia gry została dostarczona przez wydawcę astragon Entertainment. Recenzja jest oparta o wersję gry na PC.
8.5
Ocena autora
Podsumowanie
Grafika
8.0
Technikalia
9.5
Gameplay
8.0
Zawartość
9.0
Dźwięk
8.0
Ocena ogólna
8.0
Zalety
Ogromna ilość zawartości.
Edytor własnych zagadek.
Świetny silnik fizyczny.
Momentami wysoki poziom trudności.
Wady
Design poziomów mógłby być bardziej różnorodny.
Ostatnie poziomy mogą przytłoczyć ilością elementów.