0

„Niezbadana planeta” to kolejna gra planszowa na rynku, której akcja dzieje się w kosmosie. Gracze odkrywają swoją planetę i rozwijają przy tym korporację.

Gra autorstwa Ryana Lamberta i Adama Rehberga została wydana w polskiej wersji językowej przez wydawnictwo Portal Games. Zgodnie z informacją umieszczoną na pudełku jest przeznaczona dla od 1 do 6 graczy w wieku od 10 lat.

Plansze planet i kafelki terenów są ładnie narysowane, ale przede wszystkim przejrzyste. W pudełku znajdują się też karty cywilizacji, karty celów i karty wydarzeń, drewniane znaczniki meteorytów i kapsuł ratunkowych, plastikowe łaziki oraz najważniejsza stacja kosmiczna S.U.Z.A.N. (nazywana przez graczy tortownicą). Całość utrzymana w kosmicznych klimatach ładnie prezentuje się na stole.

Mechanicznie „Zaginiona planeta” oparta jest na układaniu kafelków poliomino („tetrisowych”) na naszych planetach. W swojej turze dowódca stacji (aktywny gracz) obraca stację kosmiczną do wybranego przez siebie ustawienia a następnie wszyscy gracze wybierają jedną z dwóch płytek z magazynu przypisanego im według tego ustawienia. Każdy gracz układa wybraną płytkę na siatce swojej planety, tu już musimy mieć na względzie pewne ograniczenia, np. zasadę przylegania płytek. Ograniczenia te mogą jednak ulegać zmianie w trakcie gry wraz z odblokowywaniem technologii na torze zasobów. Trzeba też pamiętać, że każdy w pełni wypełniony rząd lub kolumna naszej planety to cenne punkty.

Kafelek terenu składa się zawsze z dwóch rodzajów terenu i zawiera przypisane do tych terenów zasoby. Po umieszczeniu płytki terenu na planecie awansujemy powiązane z zasobami znaczniki na swojej planszy korporacji. Każde umieszczenie terenu daje nam więc awans na dwóch torach (znowu przy pewnych ograniczeniach), a później w zależności od pozycji naszych znaczników możemy otrzymać kolejne bonusy: dobieramy karty cywilizacji dające nam bonus od razu lub na koniec gry, odblokowujemy technologie (pasywne umiejętności), możemy wykonać skok synergiczny czyli awansować znacznik na innym torze rozwoju korporacji lub otrzymać ruch łazikiem. I tak czasami łączymy bonusy w bardzo satysfakcjonujące kombosy. Awansując na torach rozwoju korporacji zbieramy też punkty które podliczymy na koniec gry.

Dodatkowo w grze występują jeszcze meteoryty, spadają na naszą planetę wraz z położeniem specjalnie oznaczonych płytek terenów i blokują punktowanie w niektórych strefach planety ale zebrane przy pomocy łazika dają dodatkowe punkty. Łazikiem zbieramy też kapsuły ratunkowe, i znowu każda zebrana kapsuła to dodatkowe punkty.

Do powyższego dodamy jeszcze punkty zdobyte po wykonaniu celów wspólnych i opcjonalnie celów osobistych i w ten sposób otrzymamy ostateczny wynik punktowy naszej korporacji. Partię wygrywa oczywiście gracz z największą ilością punktów na koniec gry.

Generalnie siedzimy sobie i dłubiemy swoją planetę, interakcja między graczami to głównie rywalizacja o punkty z kart wspólnych celów i ewentualnie takie ustawianie stacji kosmicznej żeby nie tylko wziąć jak najlepszą płytkę ale też, żeby przeciwnikom nie ułatwić układania ich planet.

Może być to zarówno zaletą jak i wadą, nam zupełnie nie przeszkadza granie głównie na swój wynik.

Zgodnie z informacją wydawcy czas rozgrywki to ok. 70 min. Gra się symultanicznie, nikomu nie wchodząc w drogę, nie ma więc problemów z przedłużającym się oczekiwaniem na naszą turę.

W pudełku gry podstawowej poza sześcioma kopiami standardowej planety i standardowej korporacji ​znajdziemy również sześć asymetrycznych planet i sześć asymetrycznych korporacji, wszystkie z oznaczonym poziomem trudności w skali od 1 do 4, możemy je dowolnie łączyć zarówno ze sobą jak i z planszami standardowymi, co daje nam już niewielkie szanse na powtarzalność rozgrywki.

Równocześnie z grą podstawową został wydany również „Zestaw ulepszeń” zawierający sześć dodatkowych planet i dwie nowe korporacje, pakiet ten zawiera także trójwarstwowe planszetki wszystkich korporacji (również tych z gry podstawowej).

Na zwiększenie regrywalności mają również wpływ opcjonalne moduły celów osobistych oraz talii wydarzeń, które możemy dołączać do gry.

Podsumowując, „Niezbadana planeta” to płynna i bardzo przyjemna gra średniej ciężkości. Ciekawa łamigłówka na godzinkę, jak tu poukładać płytki terenu żeby wycisnąć jak najwięcej punktów i optymalnie podnosić poszczególne wskaźniki, bo wszystkiego zrobić się nie da. Fajnie spędzony czas, na naszym stole gra ląduje dość często. Są również widoki na więcej zawartości.

Autorzy pracują już nad dodatkiem do gry. Na platformie Gamefound odbyła się z sukcesem kampania dodatku „Supermoon” z równoczesnym dodrukiem gry podstawowej, została wsparta przez ponad 9000 osób. Osobiście czekam na polskie wydanie dodatku.

Egzemplarz gry zakupiony przez autora.

8.0

Ocena autora

Podsumowanie

Ocena ogólna
8.0
Zalety
  • Jakość wykonania elementów.
  • Obrotowa stacja kosmiczna.
  • Regrywalność.
  • Proste zasady.
Wady
  • Trójwarstwowe planszetki trzeba dokupić.
  • Brak pokrywy do stacji kosmicznej

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *