„Osadnicy Podziemne Imperium” to gra karciana nawiązująca do Osadników Narodziny Imperium oraz Osadników Królestwa Północy, jest to jednak kolejna samodzielna gra z tej serii. Klimatycznie w czasie kolejnych rund gracze drążą kolejne tunele swojej kopalni budując w ten sposób silniczek aby tworzyć coraz to mocniejsze combosy.

Gra autorstwa Tima Armstronga została wydana w przez wydawnictwo Portal Games, które jest jej oryginalnym wydawcą. Zgodnie z informacją umieszczoną na pudełku jest przeznaczona dla od 1 do 5 graczy w wieku od 10 lat. Ogrywaliśmy tytuł z 10-ciolatką i zdecydowanie się sprawdził.

Wyglądem gra nawiązuje do całej serii Osadników. Grafiki zaprojektowane przez Hannę Kuik na kartach kopalni mimo niewielkich rozmiarów są bardzo szczegółowe i humorystyczne, zdecydowanie są wspaniałą ozdobą gry. Pozostałe komponenty jak tekturowe żetony monet, maszynerii i zawalenia, drewniane znaczniki postępu i wózków oraz wyglądające jak kryształy znaczniki punktów zwycięstwa w trzech kolorach również zostały solidnie wykonane i są ozdobą tego tytułu. Razem tworzą miłą dla oka otoczkę dla mechaniki gry.

Do gry wprowadza nas naprawdę krótka instrukcja, zasady gry opisane są na 6 stronach jasno i czytelnie, dodatkowo zilustrowane przykładami.

Mechanicznie „Osadnicy Podziemne Imperium” oparta jest na budowaniu silniczka. W każdej z 10 rund gracze zagrywają do swojej kopalni jedną kartę. Karty podzielone są na poziomy od I do IV, im głębiej tym wyższy poziom karty kopalni i fajniejsze działanie kart ale również ograniczenia co do ich wykładania – każda karta musi zostać wyłożona na odpowiadający swoim oznaczeniom poziomie i mieć przynajmniej jedną sąsiadującą kartę bezpośrednio ponad sobą, jeżeli karta ma koszt zagrania musimy go ponieść, co niekiedy bywa problematyczne.

Kiedy już zagramy kartę kopalni zaczyna się najlepsza zabawa. Aktywujemy efekt, który jest na niej opisany a następnie idziemy wyżej i aktywujemy kolejno efekty kart ze ścieżki w kierunku powierzchni (a daną kartę można aktywować jeden raz w trakcie danej rundy), na końcu korzystamy z jednego z trzech efektów planszy powierzchni. W ten sposób możemy m. in. pozyskiwać monety, punkty zwycięstwa, żetony maszynerii bądź znaczniki wózków (które w konsekwencji dadzą nam punkty zwycięstwa na koniec gry ale mogą też namieszać w trakcie aktywacji niektórych kart) lub awansować na torach postępu co daje nam kolejne bonusy.

Dodatkowo większość kart posiada oznaczenia jednej lub dwóch fakcji występujących w grze (frakcje te, nawiązujące do innych części serii Osadnicy to: Szkoci, Egipcjanie, Atlantydzi, Barbarzyńcy, Japończycy i Rzymianie), a część efektów kart odnosi się do posiadania w swojej kopalni ilości kart danej frakcji bądź ilości różnych frakcji w kopalni albo sąsiedztwie aktywowanej karty.

Dodatkowo każda runda zaczyna się do fazy wydarzenia. Wydarzenia występujące w grze mogą dawać efekty na koniec rundy, natychmiast bądź w trakcie całej aktualnej rundy. Potrafią one w naszej strategii namieszać. Wydarzenia do każdej gry losujemy z dostępnej talii i to one odmierzają nam czas gry.

Gdy minie 10 rund podliczamy punkty zdobyte w trakcie gry, doliczamy ilość pełnych wagoników które łączą nasze karty kopalni i w ten sposób wyłaniamy zwycięzcę.

Układanie naszej kopalni to w pewien sposób jest pasjans, skupiamy się na naszych kartach i interesuje nas tylko to aby połączyć karty naszej kopalni w kombosy, które dadzą nam ostatecznie jak najwięcej punktów. Nie jesteśmy w stanie ingerować w kopalnie naszych przeciwników. Dodatkowo, co ciekawe, nasze tury rozgrywamy jednocześnie, dzięki czemu nie ma downtime’u. Czekamy tylko na to aż wszyscy dokończą swoją fazę kopalni.

Gra teoretycznie ma trwać od 30 do 60 minut i dzięki symultaniczej rozgrywce trwa tyle samo bez względu na liczbę graczy. Gra bardzo dobrze działa bez względu na liczbę graczy. My graliśmy we dwoje i we troje i zawsze świetnie się bawiliśmy.

Gra charakteryzuje się też dużą regrywalnością. Do gry wchodzi za każdym razem 10 wydarzeń z talii 18 kart, dodatkowo zmienne są też tory postępu, losujemy 3 z dostępnych 6 torów, a każdy z nich daje nam inne bonusy w trakcie awansu. Losowo dobieramy również karty kopalni i staramy się nad tą losowością zapanować.

Dodatkowo kupując grę w sklepie wydawcy jeszcze przed jej premierą przewidzianą na 5 października otrzymaliśmy dodatkowo zestaw składający się z dwustronnej planszy torów postępu karty wydarzenia i 6 kart kopani.

Podsumowując „Podziemne Imperium” to pozytywna, szybka i fajna gra, która doskonale sprawdzi się w graniu rodzinnym, jako wstęp do gier dla nowych osób lub kiedy po prostu mamy ochotę na lżejszy tytuł.

Egzemplarz gry zakupiony przez autora.