0

Po 25 odcinkach anime Spice and Wolf: Merchant Meets the Wise Wolf dobiegło końca. Można mu zarzucić kilka niedociągnięć, jak na przykład przyspieszenie fabuły lub pominięcie wielu wątków znanych z mangi/light novelki. Co więcej, nie otrzymaliśmy pełnoprawnego zakończenia, na które przyjdzie nam czekać aż do drugiego sezonu, który na szczęście został już zapowiedziany. Wiele osób może czuć niedosyt po zakończeniu historii Holo i Lawrence’a. Niektórzy sięgną po starszą wersję anime albo po samą mangę lub light novelkę, które serdecznie polecam. Jednak dla wielu to może być za mało. I tutaj z pomocą przychodzą gry wideo, ponieważ, jak się okazuje, wyszły dwie odsłony Spice and Wolf na wirtualną rzeczywistość. I to właśnie im się dzisiaj przyjrzymy.

Spice and Wolf VR

Pierwsza część Spice and Wolf VR oferuje dwa tryby: fabularny oraz interaktywny, który odblokowuje się po ukończeniu głównej historii. Niezależnie od wybranego trybu, akcja gry toczy się w opuszczonym młynie, a my przez cały czas siedzimy na ławce, nie mając możliwości poruszania się. Cała fabuła gry trwa nie dłużej niż jeden odcinek serialu. Widzimy, jak para głównych bohaterów, uciekając przed deszczem, znajduje schronienie w opuszczonym młynie. Prawie całą historię obserwujemy z perspektywy Lawrence’a, jednak sama fabuła jest dość prozaiczna. Przez 15-20 minut oglądamy, jak bohaterowie rozmawiają o wszystkim i o niczym, przekomarzają się, kłócą i flirtują. Wszystko to jest wiernie oddane w duchu mangi i anime. Historia sprawia wrażenie, jakby mogła faktycznie wydarzyć się w którymś momencie ich podróży. Charaktery postaci oraz ich wzajemna więź zostały uchwycone idealnie. Z przyjemnością obejrzałem ten krótki epizod w VR.

Po ukończeniu trybu fabularnego odblokowuje się tryb interaktywny. Ponownie zasiadamy na tej samej ławce, a obok nas pojawia się lista rzeczy do wykonania. Sterowanie odbywa się za pomocą wzroku – skupiając się na danym przedmiocie, rozpoczynamy z nim interakcję. Dodatkowo, używając kontrolera ruchowego, możemy pogłaskać naszą mądrą wilczycę po głowie lub ogonie.

Spice and Wolf VR jest bardziej doświadczeniem niż pełnoprawną grą, trwającym maksymalnie 30 minut. Choć spędziłem ten czas bardzo miło, uważam, że cena 90 złotych, którą życzy sobie deweloper na Steamie, jest wygórowana. Modele postaci nie są idealne, a w trakcie tych 30 minut doświadczyłem dwóch poważnych błędów, które całkowicie zawiesiły grę i zmusiły mnie do twardego resetu gry.

Spice and Wolf VR 2

Uwaga! Poniższy tekst może zawierać spoilery dotyczące zakończenia mangi/light novelki oraz wydarzeń, które następują po nim!

Druga część Spice and Wolf VR to dokładnie ten sam koncept, który poznaliśmy w poprzedniej odsłonie. Przez cały czas trwania gry siedzimy w miejscu, bez możliwości interakcji, i obserwujemy przebieg wydarzeń. Tym razem akcja przenosi nas do przyszłości – ponad dziesięć lat po zakończeniu oryginalnej historii Spice and Wolf. Holo i Lawrence postanowili osiąść, otworzyli łaźnię, ożenili się i doczekali się córeczki, Myuri (która zresztą jest protagonistką innej light novelki, której polskiego wydania ani adaptacji anime jeszcze się nie doczekaliśmy).

W tej części śledzimy codzienne życie bohaterów, które jest pełne zwykłej codzienności bez większych ekscesów. Przez około 40 minut obserwujemy spokojne i szczęśliwe życie trzyosobowej rodziny. Podobnie jak w pierwszej części, wszystko zostało wiernie oddane w duchu oryginalnej historii i charakterów bohaterów. Śledzenie perypetii tej trójki to czysta przyjemność. Można nawet powiedzieć, że historia w tej części jest nawet bardziej przyjemna i „wholesome” niż w jedynce. Obcowanie z nią sprawia dużą radość.

Warto zauważyć, że w drugiej części, choć nieznacznie, poprawiła się oprawa graficzna oraz animacje. Świat wydaje się jeszcze bardziej żywy, mimo że akcja dzieje się na zamkniętym podwórku rodziny.

Oprócz trybu fabularnego mamy również dostęp do dodatkowej opcji. Tym razem jednak nie jest to tryb interakcji, w którym mogliśmy w pewnym stopniu wchodzić w relacje ze światem gry. Choć pewne elementy interaktywne są obecne, ograniczają się jedynie do jedzenia jagódek oraz głaskania po głowie swojej córki lub żony. Ta dodatkowa opcja nosi nazwę „anime”, w której możemy obejrzeć pierwszy odcinek oryginalnego show z 2008 roku. Jednak nazywanie tego „odcinkiem” to spore nadużycie. W rzeczywistości mamy do czynienia z pozbawionym dźwięku pokazem slajdów z pierwszego epizodu, podczas którego nasza trójka bohaterów komentuje i opowiada, co się wtedy działo.

Spice and Wolf VR 2 ponownie zostało wycenione na 90 złotych. Uważam, że jest to zdecydowanie zawyżona cena, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że otrzymujemy dwa razy więcej treści niż w pierwszej części. Bardzo podobało mi się to doświadczenie (bo grą tego nazwać nie można) i z chęcią zobaczę trzecią część, jeśli kiedykolwiek się pojawi. Obie odsłony Spice and Wolf w wirtualnej rzeczywistości są godne polecenia. Fani marki, posiadający gogle VR, będą więcej niż zadowoleni. Mimo to, radzę poczekać z zakupem na promocję.

Gry do sprawdzenia w Kąciku VR kupił redaktor osobiście
Gry były ogrywane na Meta Quest 3 przy wykorzystaniu aplikacji Steam.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *