Miałem przeżyć emocjonującą ucieczkę przed strachem przez USA, a w rzeczywistości było jednak inaczej… Zdarzało wam się zobaczyć reklamę produktu, który był całkiem interesująco przedstawiony i zapowiadał przyzwoicie zapowiadający się produkt? Problem z takimi reklamami jest taki, że potrafią być całkiem niezłą zasłoną dymną do czasu gdy otrzymamy gotowy...
Miałem przeżyć emocjonującą ucieczkę przed strachem przez USA, a w rzeczywistości było jednak inaczej…
Zdarzało wam się zobaczyć reklamę produktu, który był całkiem interesująco przedstawiony i zapowiadał przyzwoicie zapowiadający się produkt? Problem z takimi reklamami jest taki, że potrafią być całkiem niezłą zasłoną dymną do czasu gdy otrzymamy gotowy produkt i okaże się on różnić od tego co było nam reklamowane. Dzisiaj pod lupę bierzemy Heading Out od studia Serious Sim, znane z takich produkcji jak Radio Commander czy Call for Backup oraz od wydawcy Saber Interactive, którego nie trzeba nikomu przedstawiać, bo są jednym z gigantów na rynku. Heading Out zostało mi przedstawione jako gra wyścigowa, inspirowana klasycznym kinem drogi, jednocześnie mocno stawiającym na fabułę oraz muzykę. Czy rzeczywiście otrzymałem wspomniany produkt? Niestety muszę oznajmić, że dałem się nabrać…
Ucieczka przed strachem i przeszłością
W Heading Out wcielamy się w rolę ubiegłego kierowcy, który jest określany przez wszystkich jako “Jackalope”. Co prawda jedyne co nas łączy z wspomnianym królikiem z rogami to sława, ale samo w sobie to ciekawe porównanie. Heading Out jest specyficznym miksem zarządzania zasobami, wybieraniem odpowiedniej trasy oraz fragmentów prowadzenia pojazdu. Tak, dobrze słyszycie. Prowadzenie pojazdów to nie jest główny nacisk gry, chociaż w marketingu została nakreślona jako główny element, ale o tym wypowiem się później. Struktura historii jest podzielona na kilka aktów, które trwają około 2 godzin każdy. W każdym akcie dowiadujemy się więcej na temat przeszłości naszego protagonisty oraz przeżywamy nowe wydarzenia, które spotkamy na drodze. Heading Out jest określony grą fabularną z wyborami moralnymi i rzeczywiście podejmujemy decyzje w grze i mają wpływ na sam przebieg naszej wędrówki, lecz zupełnie nie mają znaczenia w kontekście tego jak ta wędrówka się kończy. W tym przypadku niestety twórcy mają określone już wcześniej zakończenia każdego z aktów. Nieszczególnie mi się to spodobało, bo co z tego, że podejmuję różne wybory, skoro na dłuższą metę nie mają żadnego wydźwięku i znaczenia. Funkcja gry dodana tylko po to, żeby dawać iluzję możliwości wpłynięcia na cokolwiek.
Mimo wszystkich wspomnianych nieścisłości związanych z decyzjami dla gracza, warto pochwalić jakość scenariusza w Heading Out. Mimo tego, że w dalszym ciągu mamy tą iluzję, że wpływamy na coś to, jeżeli całkowicie wyprzemy to z naszego punktu widzenia otrzymamy całkiem dobrze poprowadzoną historię, która nakreśla traumy głównego bohatera i fajnie przedstawia całą wędrówkę, aby rozwiązać te problemy.
Gra wyścigowa? Nieszczególnie
Rozgrywka w Heading Out to niestety mocne rozczarowanie. Przed napisaniem tej recenzji obejrzałem wszystkie zwiastuny przedpremierowe gry, aby sprawdzić jak gra była reklamowana i muszę przyznać, że doszło tutaj do dosyć specyficznych decyzji. Gra jest reklamowana jako produkcja, gdzie głównym naciskiem jest prowadzenie samochodu, pościgi, ucieczka policji i cała reszta podobnych rzeczy. Jasne, te rzeczy tutaj występują, ale zdecydowanie nie są głównym elementem rozgrywki. Widzicie, jazda samochodem to może 40% tej gry. Pozostałe 60% to coś co pojawiło się w zwiastunach rozgrywki, lecz było wrzucone na drugi, czy nawet na trzeci plan. Chodzi mi o oglądanie mapy i zarządzanie zasobami. To jest głównym elementem rozgrywki. Przez większość gry po prostu patrzymy na to jak kropka porusza się po liniach do innych kropek i po drodze co jakiś czas odtworzy się losowo generowane zdarzenie takie jak kontrola policji czy ewentualna prośba o wyścig. Niestety wyścigów czy pościgów nie ma tak dużo i zwykle pojawiają się sporadycznie. Gdy wybieramy drogę z jednego miasta do drugiego to mogą się pojawić 2-3 losowe wydarzenia i często żaden z nich nie wyśle nas do prowadzenia samym pojazdem.
Przed napisaniem tej recenzji sprawdziłem to w jaki sposób gra była reklamowana przed premierą. W zwiastunie opisującym rozgrywkę, który trwa 2 minuty i 5 sekund otrzymaliśmy tylko 20 sekund nacisku na element mapy, gdzie cała reszta to fragmenty jazdy samochodem lub cutscenki. W zwiastunie ogłaszającym grę, który trwa 1 minutę, spojrzenie na system mapy trwało zawrotne 4 sekundy. Jest to czysty przykład kompletnego nieporozumienia, w moim osobistym odczuciu i z jednej strony rozumiem, czemu twórcy/wydawca chcieli zakamuflować element mapy, bo jest strasznie nużący po kilku godzinach, ale nastawianie gracza na grę pełną akcji, a dostarczenie czegoś innego jest dla mnie kompletną pomyłką.
Stylu jednak nie można odmówić
Jest jednak coś co Heading Out robi bardzo dobrze, czyli cała otoczka audio-wizualna. Cała gra jest utrzymana w czerni i bieli z dodatkowymi czerwonymi akcentami, co wygląda świetnie, mimo utrzymania dosyć niskiej jakości tekstur czy ilości poligonów na mapach. Jestem szczególnym fanem wstawek przy naszym liczniku prędkości, gdzie widzimy jak nasz bohater wciska hamulec czy pedał gazu. Jestem też fanem decyzji o dodaniu różnych kamer w trakcie jazdy, mimo tego że tej jazdy nie ma tak dużo, lecz sama obecność kamery z kokpitu to świetna sprawa. Jeżeli chodzi o interfejs to jest on całkiem czytelny, lecz posiada bardzo dużo informacji, szczególnie gdy patrzymy na mapę, więc warto mieć na uwadze, że może to przytłoczyć niektóre osoby. Co do optymalizacji, również nie mam nic do zarzucenia. Pod kątem technologicznym gra jest na bardzo dobrym poziomie i nie odczułem, żadnych spadków płynności, błędów czy artefaktów graficznych.
Muzycznie Heading Out również stoi na wysokim poziomie, tak samo jak wspomniany wcześniej stan technologiczny. Oczywiście jak poruszamy się samochodem to nie może zabraknąć radia i w Heading Out odgrywa ono dużą rolę. Oprócz muzyki słuchamy również wielu prezenterów radiowych, którzy opowiadają całkiem interesujące rzeczy w kontekście całej wszechobecnej historii. Wracając jednak do tego czego słuchamy najwięcej, czyli oczywiście muzyki. Głównymi gatunkami jakie usłyszymy w Heading Out to Country i Rock, chociaż nie zabraknie kilku wyjątków z innych gatunków. Jako, że główną inspiracją dla gry są filmy kina drogi to te gatunki muzyczne sprawdzają się idealnie, gdy przemierzamy amerykańskie pustkowia. Nic dodać, nic ująć.
Podsumowanie
Heading Out niestety nie jest tym, czego oczekiwałem i ten fakt jest dużym czynnikiem, dzięki któremu gra nieszczególnie przypadła mi do gustu. Jasne, jest tutaj sporo dobrego, między innymi fabuła czy art style, lecz rozgrywka, która jest głównym elementem jest na dłuższą metę nudna i męcząca. Jeżeli jesteście fanami zarządzania zasobami z okazjonalnymi wycieczkami samochodem to Heading Out przypadnie wam do gustu, w moim przypadku niestety tak nie było.
Recenzja oparta o wersję gry na PC (Steam). Kopia gry do recenzji została podarowana przez agencję .