0

Serii Might and Magic w Polsce nikomu przedstawiać nie trzeba – w końcu 3 część sagi Heroes od dnia powstania znajduje się w polskim kanonie gier legendarnych (z wzorcowym soundtrackiem ocenionym przez Red. Liska tutaj). Ale poza oryginalną serią RPG i popularnym settingiem strategii turowych, marka Might and Magic to także wiele spin-offów. Jednym z nich jest gra z podtytułem Clash of Heroes. I choć gra od pierwotnego wydania na Nintendo DS w 2009 roku znalazła się również na innych platformach (PC, PS3, X360 oraz mobilkach), nie uzyskała większego rozgłosu jak jej więksi bracia. I tutaj cały na biało wchodzi zespół Dotemu, który specjalizuje się w odnawianiu i propagowaniu starszych gier i tytułów – maczali palce między innymi w: TMNT Shredders Revenge, Street Rage 4, Pharaoh a New Era lub odnowiony Another World. Czy szczypta przypraw od francuskiego dewelopera poskutkowała smakowitym kąskiem? Zapraszam do recenzji.

Parę zdań o oryginale i rozgrywce

No to może zacznijmy od omówienia, jak się w to w ogóle gra. A mamy tutaj do czynienia z próbą wymieszania gry logicznej czerpiącej z gatunku “match-3” z polem bitwy na której zarządzamy naszymi jednostkami w celu osłabienia i pokonania armii przeciwnika. Osobiście, bardzo podoba mi się podejście jakie zostało tutaj zaproponowane – mamy ograniczoną liczbę ruchów na turę gdzie rozstawiamy swoje jednostki na planszy w odpowiednich formacjach (pionowych czyli ofensywnych, oraz poziomych czyli defensywnych). Niestety, aspekt szczęścia który ma znaczenie podczas odnawiania pozycji swojej armii, znacznie spłaszcza możliwości przygotowania jakiś kombinacji – w dużej mierze udane combo wynika z przypadkowego ułożenia się jednostek, przed ich rozstawieniem.

Zarówno w oryginale jak i teraz przewidziano trzy rodzaje rozgrywki – kampanię fabularną dla jednego gracza, potyczki lokalne oraz przez internet. Ten pierwszy stanowi jednocześnie tutorial, prosty zarys fabularny wszystkich bohaterów występujących w grze, oraz główną atrakcję. Między walkami rozgrywamy bardzo prostą rozgrywkę z różnymi wymieszanymi elementami – poruszaniem się po mapie jak z gier planszowych, zarządzanie jednostkami jak w strategii (chyba najbardziej charakterystyczny element zaciągnięty z popularnych “Hirołsów”), proste RPG gdzie zdobywając doświadczenie i ekwipując artefakty wzmacniamy naszych sprzymierzeńców, kończąc na Visual Novel jako środku wymiany dialogów między bohaterami. Przejście samej głównej fabuły to ok. 20 godzin zabawy, ale jeśli dla komuś to nie wystarczy, w świecie gry znajduje się dużo zadań pobocznych oraz łamigłówek, które rozkręcają średni czas gdy do 30 godzin. A w między czasie, w każdej chwili możemy rozpocząć lokalną potyczkę: przeciwko komputerowi, bądź innemu graczowi. Jeśli jednak tu nie znajdziemy wyzwania, nic nie stoi na przeszkodzie by znaleźć jakiegoś śmiałka w internecie i stoczyć wirtualne boje w rozgrywce 1v1 bądź 2v2.

Usprawnienia i bolączki wersji definitywnej

I po tym dłuższym omówieniu wracamy do roku 2023 i wersji definitywnej. Definitywnie znajdziemy ją na najpopularniejszych w tym momencie konsolach czyli Nintendo Switch oraz PS4. Nowa wersja trafiła również na Steam, gdzie od momentu ogłoszenia w kwietniu tego roku, wyparła możliwość kupna oryginalnej wersji gry. Ponieważ Dotemu nie jest wydawcą ani deweloperem oryginału, można zrozumieć, dlaczego te oryginalne wersje nie zostały w żaden sposób zaktualizowane do nowej/definitywnej wersji – jednak dużo osób online wypomniało to w komentarzach. I podzielam tutaj trochę zdanie społeczności, bo nie jestem pewny czy przeskok z 40zł oryginału na 83zł remastera jest usprawiedliwione.
(P.S. okazuje się, że posiadacze oryginału, otrzymali kupon promocyjny na nową wersję gry)

O ile nowa wersja poprawiła stabilność i łatwość w rozgrywaniu gier online, to muszę przyznać, że brak wsparcia funkcji cross-play dla tak (wydaje mi się) prostej rozgrywki jest niewątpliwie dużym błędem po stronie dewelopera. Poza tym, w trybie potyczki uzyskaliśmy dostęp do wszystkich bohaterów za sprawą załączonego DLC (“I am the boss”) oraz doszło do drobnych zmian w balansie rozgrywki.

Milsza dla oka stała się natomiast szata graficzna, która szczególnie w trybie fabularnym, trąciła już trochę myszą. Dużą zmianę zaszły przede wszystkim modele postaci w oknach dialogowych, z drobną poprawą w prezentacji mapy oraz efektów podczas rozgrywania bitew.

Podsumowanie

Dla graczy konsolowych, bądź osób które nie miały jeszcze z tym tytułem do czynienia, to może być naprawdę dobra i zaskakująca produkcja, szczególnie jeśli szukasz nietypowej gry logicznej, którą można łatwo dawkować w krótkie sesje. Natomiast dla posiadaczy oryginału, pozycja którą można pominąć, bo według mnie wprowadzone zmiany nie usprawiedliwiają wyższej ceny.

A jeśli szukasz tej i innych gier w dobrej cenie, skorzystaj z sklepu Eneba, która ma szeroki wybór i konkurencyjne ceny. Korzystając z poniższego linku, możesz nas wesprzeć.
Might and Magic: Clash of Heroes – Definitive Edition

Recenzja oparta o wersję gry na PC.
Kopia gry do recenzji została podarowana przez dewelopera i wydawcę, Dotemu.

5.0

Ocena autora

Podsumowanie

Motyw audio-wizualny
5.0
Gameplay
5.0
Wykonanie
5.0
Zawartość
5.0
Ocena ogólna
5.0
Zalety
  • Rozgrywka znana z oryginału.

  • Przyjemna dla oka kreskówka postaci.

  • Wszystkie napisy w języku polskim.

Wady
  • Brak cross-play między nowymi platformami.

  • Duża losowość zabiera satysfakcję z nauki gry.

  • Na PC wyższa cena za minimalną liczbę zmian.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *