Serii Grand Theft Auto chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Zna ją każdy, czego przykładem niech będzie “najnowsza”, bo piąta już odsłona serii. GTA V pierwotnie wypuszczone we wrześniu 2013 roku rozbiło bank, sprzedając się w ponad stu milionach egzemplarzy. Na skutek czego widzimy, jak Rockstar Games wypuszcza coraz to...
Serii Grand Theft Auto chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Zna ją każdy, czego przykładem niech będzie “najnowsza”, bo piąta już odsłona serii. GTA V pierwotnie wypuszczone we wrześniu 2013 roku rozbiło bank, sprzedając się w ponad stu milionach egzemplarzy. Na skutek czego widzimy, jak Rockstar Games wypuszcza coraz to kolejne edycje tegoż hitu. Jednak to nie o nim dzisiaj wam opowiem, a o odsłonie, której w tym roku stuknie 20 lat.
Starsi gracze z pewnością ją znają, a zapewne nawet się w nią zagrywali. Mowa tutaj o jednej z trzech gier wchodzących w skład trylogii stworzonej na silniku RenderWare, czyli Grand Theft Auto: Vice City. Zdania na temat tego, która odsłona GTA jest najlepsza są podzielone. Osobiście pod względem gameplay’u, zawartości i rozbudowania uważam San Andreas za najlepsze. Jednakże, jeśli mowa o klimacie i uderzeniu w nostalgiczne struny, to Vice City wygrywa już w przedbiegach.
Chętnie porozmawiałbym o kultowości i klimacie tej odsłony, a także jej zasłużonym przyszłym miejscu w serii Legendarnych Soundtracków, ale niestety nie mamy dziś na to czasu. Rockstar Games oczywiście zdawało sobie sprawę z potęgi starej trylogii. W ten sposób dostaliśmy wiele portów, w tym na smartfony. Jednak to było za mało i zlecili studiu Grove Street Games zrobienie remasterów kompletnej trylogii. W portfolio developerów możemy znaleźć praktycznie same porty na Androida i iOS’a. Czy więc odnieśli sukces ze swoim Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition? Przykro mi to mówić, ale ponieśli sromotną klęskę. Czego dowodem niech będzie udział w wielu memach, w której GTA jest masakrowane przez… Świnkę Peppę.
Wtem cali na biało wchodzą fani! YouTuber i twórca TeaserPlay postanowił odtworzyć słynne Vice City w Unreal Engine 5. Niestety nie jest to pełna gra, a zwiastun stworzony we wcześniej wspomnianym silniku. Wideo z miejsca podbiło sieć i nie ma co się dziwić. Możecie zobaczyć poniżej, jak się prezentuje.
Niech mnie, jeśli to nie wygląda fenomenalnie! Chyba mogę śmiało mówić za nas wszystkich, że chętnie zabilibyśmy dla tak wyglądającego remake’u. Te światła, tekstury, skrupulatnie oddany ciężar lat 80. Jest się nad czym zachwycać.
Niestety musimy wszyscy zejść w tym momencie na ziemię. To wciąż tylko fanowski pokaz możliwości silnika Unreal Engine 5 i tego, jak mógłby wyglądać prawdziwy remake wydany w dzisiejszych czasach. Po porażce The Definitive Edition wątpliwym jest, żeby samo Rockstar Games zrobiło coś w kierunku stworzenia prawdziwie odświeżonego Vice City. Chociaż mogę się mylić. Po prawdzie to mam cichą nadzieję, że tak jest i kiedyś doczekamy się remake’u, który wygląda chociaż tak dobrze jak na materiale powyżej.