Trepang2 jest efektem miłości serii FEAR i ostatnich odsłon Dooma z szczyptą Maxa Payne’a.
Macie czasami momenty w swoim gamingowym życiu, gdzie musicie zagrać w grę, która po prostu podniesie poziom adrenaliny oraz dopaminy? Trepang2 to jest właśnie taka gra, gdzie gameplayowo jest idealnie wyrównana, a jednocześnie zawiera masę różnych możliwości na to w jaki sposób chcemy ją przejść. Nowa produkcja od Trepang Studio i Team17 to gra obok, której nie można przejść obojętnie.
Trepang2 to FEAR na sterydach i to takich mocarnych sterydach, który także ma wiele wspólnego z ostatnimi dwoma odsłonami serii DOOM. W grze wcielamy się w rolę Agenta 106, który jest na usługach tajemniczej organizacji, której celem jest zniszczenie Horizon Corporation, firmy która zajmuje się wątpliwymi interesami. Akcja w Trepang2 jest po prostu niesamowita. Oprócz fajnie zaprojektowanych poziomów, mamy też masę gameplayowych sekcji, które pozwalają nam siać ogromne zniszczenie. 106 może łapać przeciwników jako żywe tarcze, przyczepić do nich granat i rzucić nimi w innych oponentów. Mamy też możliwość do spowolnienia czasu umiejętnością “Focus”, a także chwilową niewidzialność przy umiejętności “Cloak”. W skrócie jesteśmy chodzącą maszyną do zabijania, a do tej właśnie czynności potrzebujemy broni, a arsenał w tej grze jest całkiem spory.
Fabuła w Trepang2 na papierze wygląda dosyć typowo. Tajna organizacja chce obalić dużą złą korporację, a my jesteśmy głównym powodem przez, który się to stanie. Nic specjalnego, jednak projekty poziomów, które mamy okazję przemierzać są wykonane z ogromną uwagą. Największe wrażenie zrobiła na mnie misja Site 83, która jest już w późniejszej fazie głównej kampanii i po prostu klimat jest tam poprowadzony idealnie oraz ma rzeczy, które mocno zaskakują. W grze mamy 6 misji głównych, które zajmą nam około 5-6 godzin w zależności od wybranego poziomu trudności oraz 6 misji pobocznych, które też warto sprawdzić, bo pozwolą nam na odblokowanie nowych broni oraz ulepszeń do nich. W bazie naszej organizacji możemy także odwiedzić Combat Simulator, który zawiera ogromną ilość opcjonalnych wyzwań i sytuacji przygotowanych przez twórców, jeżeli brakowałoby wam zawartości. Następną rzeczą, o której muszę wspomnieć jest muzyka, która jest stworzona przez Brandona McKagana i jest genialna. Zdecydowanie słychać tu mocne podobieństwa do soundtracku Dooma i Dooma Eternal, ale to dobrze, bo tempo rozgrywki idealnie pasuje do tego typu utworów.
Jestem pod wrażeniem jak dobrze Trepang Studio wykorzystało Unreal Engine 4 przy produkcji tej gry. Bardzo, bardzo rzadko się zdarza, że produkcja stworzona na UE4 jest w ogóle w jakimkolwiek dobrym stanie technicznym, a w tym przypadku dosłownie wszystko działa. Gra prezentuje się bardzo dobrze, zwłaszcza oświetlenie, które jest najładniejszym aspektem tej gry. Do tego dochodzi świetna optymalizacja, przez całą długość gry grałem na Ultra i nie używałem żadnej techniki typu DLSS czy FSR, a cały czas miałem powyżej 100 klatek na sekundę, po prostu kosmos. Do tego dokonali tego tworząc sceny z ogromnymi ilościami przeciwników, wybuchami, efektami, masą pocisków czy nawet pojazdami, a wydajność praktycznie nie spada.
Trepang2 to świetna gra akcji. Jeżeli szukacie gry na jeden długi wieczór to jest to idealny wybór. Dla graczy szukających wyzwań jest to także idealny wybór, gdyż gra oferuje 6 poziomów trudności, od łatwego aż do “Rage Mode”, który według twórców jest bliski niewykonalnego do przejścia. Raz jeszcze Trepang2 to jeden z najlepszych indie akcyjniaków ostatnich lat.
Recenzja oparta o wersję gry na PC.
Kopia gry do recenzji została podesłana przez wydawcę.
ZdobywcyGier.eu 2024
Wszelkie prawa zastrzeżone.
