0

Wstawaj, ortalionowy rycerzu! Mamy buty do odzyskania!

Hehe, bo wiecie, beniz, hehe

Anger Foot to nietypowa produkcja od południowoafrykańskiego studia Free Lives, bazująca głównie na stereotypowym wizerunku współczesnej słowiańszczyzny. Gracz wciela się w postać tytułowego Anger Foota, któremu gangi rządzące miastem kradną ukochane buty. Wyrusza więc na brutalną krucjatę, by odzyskać swoją własność i spokojnie wrócić do domu na wieczór z filmem. I to właściwie cała fabuła. Gra nie oferuje żadnych zaskakujących zwrotów akcji ani rozbudowanej opowieści. Jednak w tym tkwi jej urok – mimo że wszystko jest tu sprowadzone do absurdu i groteski, świat gry i napotykane w nim elementy mają swój wewnętrzny sens.

Jest to produkcja humorystyczna, której dowcip opiera się na czarnym humorze, podobnym do tego, który znamy z gier takich jak High on Life czy Postal: Brain Damaged. Pełno tu wulgaryzmów, nieprzyzwoitych odniesień, groteski i absurdalnych sytuacji. Przykładem może być jeden z bossów – latający mózg z parą oczu doczepionych na czułkach, pod którym zwisa para ogromnych, włochatych męskich, ekhm, jaj. Na każdym kroku natykamy się na toalety, szkielety w dziwacznych sytuacjach i dwuznaczne obrazy. A to dopiero początek. Całość dopełnia stereotypowo słowiański, rosyjski styl, który towarzyszy grze. Tego rodzaju humor trzeba po prostu lubić – jeśli ktoś nie przepada za taką estetyką lub ma niski próg tolerancji, może szybko zrezygnować z tej gry. Każdy element tej produkcji przesiąknięty jest tym specyficznym, bezkompromisowym dowcipem.

Hotline Miami po roku w Rosji

Po pierwszych minutach rozgrywki nasunęło mi się jedno skojarzenie: Anger Foot to Hotline Miami, ale po roku spędzonym w Rosji. I nie należy tego odbierać jako zarzut, krytykę, ani tym bardziej wadę.

Choć oba tytuły mają pewne podobieństwa, Anger Foot i Hotline Miami to zupełnie różne produkcje. Anger Foot to dynamiczna strzelanka z perspektywy pierwszej osoby, w której główną bronią są nasze stopy lub zdobyczne uzbrojenie. Gracz przemierza bardzo liniowe, korytarzowe poziomy, pełne wrogów. Akcja jest szybka, szalona i wymaga nie lada umiejętności, jeśli chcemy ukończyć dany etap. Większość przeciwników może nas wyeliminować jednym celnym strzałem, co zmusza do rozpoczynania poziomu od nowa. Na szczęście, poszczególne etapy można ukończyć bardzo szybko – nawet w tempie turystycznym zajmują one od 2 do 3 minut. Całą grę, w zależności od naszych umiejętności, można przejść w przedziale od 3 do 6,5 godziny. Podczas rozgrywki odwiedzimy pięć dzielnic kontrolowanych przez różne gangi, z których każda oferuje kilkanaście unikalnych poziomów. Każda dzielnica charakteryzuje się odmienną stylistyką i tematyką, typową dla dominującego w niej gangu.

Na nasze stopy możemy zakładać różne pary butów, oferujące specjalne bonusy, takie jak powiększone głowy wrogów, wybuchające drzwi czy dodatkowe życie. Buty odblokowujemy na dwa sposoby: większość z nich zdobywamy po uzyskaniu odpowiedniej liczby gwiazdek za ukończone poziomy, natomiast cztery unikalne pary otrzymujemy za pokonanie liderów gangów. Projekt bossów zasługuje na szczególne uznanie. Nie tylko wyróżniają się wyjątkowym designem, ale także sama walka z nimi to prawdziwa przyjemność. Jedynym minusem, który można im zarzucić, jest zbyt niski poziom trudności. Choć zdarzało mi się zginąć podczas walki z nimi, w porównaniu do częstotliwości śmierci na standardowych poziomach, są zdecydowanie łatwiejsi.

Wspomniałem wcześniej o gwiazdkach. Za ukończenie każdego poziomu możemy zdobyć do trzech gwiazdek, wykonując dodatkowe wyzwania, takie jak zaliczenie poziomu bez użycia broni, zmieszczenie się w limicie czasowym czy zabicie określonej liczby wrogów daną bronią. Większości tych wyzwań rzadko udaje się zrealizować przy pierwszym podejściu. Często trzeba przejść poziom kilka razy, aby się go nauczyć lub wrócić do niego z odpowiednimi butami. Projekt poziomów i dynamiczne starcia rekompensują wszelkie trudności. Sterowanie i strzelanie są precyzyjne, a każda wymiana ognia, nawet jeśli kończy się niepowodzeniem, przynosi dużo satysfakcji i dopaminy. Do każdego poziomu wraca się z przyjemnością.

Kupa, którą się kocha albo nienawidzi

Nie sposób mówić o Anger Foot bez wspomnienia o jego ścieżce dźwiękowej. Podczas pokonywania poziomów w tle towarzyszy nam połączenie intensywnego hardbassu, hardstyle’u oraz hardcore’u, które nie tylko podkreśla słowiański uliczny klimat gry, ale również skutecznie podnosi poziom adrenaliny w trakcie starć. Warto jednak zaznaczyć, że ze względu na specyfikę gatunku, nie każdemu ten rodzaj muzyki może przypaść do gustu – dla wielu graczy może okazać się barierą nie do przejścia. Wrażenie to może być jeszcze bardziej wyraźne, gdyż wiele utworów brzmi podobnie, choć w rzeczywistości mamy do czynienia z dość rozbudowaną dyskografią.

Niestety, muszę mniej pochlebnie ocenić oprawę graficzną Anger Foot. Jest ona mocno nierówna – czasami prezentuje się dobrze, wpasowując się w specyficzny klimat i styl gry. Niestety, w większości przypadków wygląda po prostu nieestetycznie: jest krzywa, koślawa i kanciasta. Największym problemem jest jednak optymalizacja, która z nieznanych przyczyn pogarsza się wraz z postępem w grze. Na początku płynność jest znakomita – na średniej klasy komputerze osobistym, przy najwyższych ustawieniach w Full HD, gra utrzymuje stałe 120 klatek na sekundę. Jednak z każdym kolejnym aktem liczba klatek spada, osiągając średnio 40-50. Co gorsza, gdy na ekranie dzieje się więcej, liczba klatek może chwilowo jeszcze bardziej spadać. Problem ten występuje również na mocniejszym laptopie. Na szczęście, choć problemy z płynnością były uciążliwe, nie wpływały one w znaczący sposób na ogólną frajdę z gry.

Anger Foot to jedna z tych gier, które albo się kocha, albo nienawidzi – nie ma nic pomiędzy. Połączenie wulgarnego humoru i głośnej, intensywnej muzyki nie przypadnie każdemu do gustu. Jednak ci, którzy odnajdą się w takim klimacie, będą się świetnie bawić. Gra nie jest idealna, a nawet trudno określić ją mianem bardzo dobrej, ale najważniejsze jest to, że dostarcza mnóstwo zabawy. Anger Foot to produkcja warta polecenia.

Recenzja oparta o wersję gry na PC (Steam).
Kopia recenzencka została zakupiona przez recenzenta osobiście.

7.5

Ocena autora

Podsumowanie

Grafika
6.5
Udźwiękowienie
8.0
Gameplay
8.0
Historia
7.5
Strona techniczna
6.0
Ocena ogólna
7.5
Zalety
  • Dynamiczna, satysfakcjonująca strzelanka

  • Kloaczny, niskich lotów humor (Który nie każdego może śmieszyć)

  • Wysoka regrywalność

  • Unikalny projekt świata i NPC

  • Wspaniała muzyka ostro przygrywający w tle...

Wady
  • ...której nie każdy wytrzyma, co może skłonić niektórych do porzucenia gry

  • Brzydka oprawa graficzna

  • Kiepska optymalizacja

  • Brak większej różnorodności gameplayowej

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *