0

Co to znaczy być człowiekiem? Jaki jest sens życia? Czy celem egzystencji naszego gatunku jest samozagłada? Jeśli na którekolwiek pytanie odpowiedzieliście “Ale, o czym ty do diaska gadasz!?” to spieszę z wyjaśnieniami, że właśnie do takiego kontemplacyjnego stanu doprowadziło mnie Humanity. Czy właśnie w ten sposób chcę przestrzec was przed tą produkcją? Otóż nie. Bo nawet pomijając wielowarstwową historię, mamy tu do czynienia z całkiem interesującą grą logiczną z elementami zręcznościowymi.

Współczesne Lemingi

Miejmy to już z głowy, bo bez porównania do legendarnych Lemmingów z 1991 się nie obejdzie. Pewnie nie każdy, ale część zapewne pamięta tę sympatyczną platformówkę 2D, w której musieliśmy poprowadzić tępych jak nie wiem co ludzików wprost do wyjścia. Owymi Lemmingami nie sterowaliśmy; one same się poruszały. Naszym zadaniem było wykorzystanie danych nam narzędzi, by pokierować tymi głąbami w miarę bezboleśnie do przejścia. Jak to się łączy z omawianym Humanity? Otóż jest to produkcja znacznie inspirująca się klasykiem z lat 90. Bierzemy pod swoją opiekę ludzi, którzy stracili resztki swoich umysłów i dusz, a wszystko z perspektywy lotu ptaka w pełnym trójwymiarze.

W trakcie rozgrywki przejmujemy kontrolę nad świetlistym psiakiem, który to za pomocą komend musi pokierować bezrozumnym, skazanym na zagładę tłumem do specjalnie wyznaczonych portali. Na początku do naszej dyspozycji oddano tak proste komendy jak wyznaczenie kierunku marszu oraz miejsce na skok. Z każdym kolejnym rozdziałem dostajemy kolejne narzędzia, które mają na pomóc w pokonaniu stawianych przed nami zagadek logiczno-środowiskowych. Większość misji można wykonać z łatwością, choć znajdą się poziomy, nad którymi trzeba dłużej przysiąść i zastanowić się, niejednokrotnie naciskając przycisk restartu. Schody zaczynają się w momencie, gdy chcemy zdobyć rozsianych po mapach złotych ludzików “Goldie”, co zmusza nas do korzystania ze wszystkich 30% naszych umysłów. Twórcy oddali w nasze ręce kilka rozdziałów składających się na aż 90 poziomów. Każdy jest inny, oferujący zupełnie nową łamigłówkę, którą musimy rozegrać wybranymi odgórnie narzędziami, nierzadko z nałożonym limitem użyć. Jednak gra byłaby zbyt prosta, gdyby opierała się tylko na prostych zagadkach logicznych. Z czasem na mapach zaczynają pojawiać się przeciwnicy, elementy podłoża zaczynają się poruszać, a wszystko to w ukrytym, napiętym limicie czasowym. I tak oto do gry logicznej wdarły się elementy gry zręcznościowo-platformowej wymagającej od nas szybkiego myślenia i jeszcze szybszego refleksu. Jest to niezwykle ciekawe rozwiązanie, dodające dozy emocji prostej rozgrywce. Problem polega na tym, że ludzkość jest naprawdę głupia i czasami ciężko jest nią odpowiednio pokierować. Doprowadza to do tego, że wielokrotnie musiałem powtarzać dany poziom, ponieważ traciłem kilku ludzi, którzy postanowili sobie spaść z urwiska albo wpaść we wrogi oddział, a przy niektórych wyjściach jest wymóg doprowadzenia wyszczególnionej ilości lemmingów.

Istota Człowieczeństwa

Świat Humanity to istna abstrakcja. Wiemy tylko tyle, że ludzkość straciła chęć do życia, postradała umysły, a dusze zgubiła w jakiejś ciemnej uliczce. Jako psiak musimy pokierować tymi głupcami, by na nowo stali się Ludźmi. Autorzy Humanity mogli pójść na totalną łatwiznę i zaserwować nam banalną historię, a nawet jej brak. Jednak potraktowali temat ludzkości poważnie, serwując nam wielowarstwową, głęboką fabułę, która potrafi zmusić do myślenia na temat kondycji ludzkiej bytności. Z jednej strony dostajemy tajemniczą historię psa, który nie rozumie skąd się wziął, kim jest i jaki jest jego cel. Gdy z drugiej, jesteśmy świadkami poczynań ludzi i ich rozwoju. To wszystko zmusza nas do ciągłego interpretowania i próby zrozumienia losu, jak i przeznaczenia ludzkości. Niejednokrotnie możemy ujrzeć we wszystkim lustrzane odbicie i komentarz do historii naszego gatunku, a także nieuniknionego kierunku, w którym zmierza.

Tak, fabuła Humanity była sporym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się aż tak głębokiego przesłania pod niewymagającym płaszczykiem. Jednak od razu uspokoję wielu, że można cieszyć się grą bez wnikania w fabułę. Można się po prostu skupić na zręcznościowo-logicznej rozgrywce i wciąż mieć sporo frajdy.

Jaki jest sens życia?

Humanity oferuje również możliwość przejścia gry z okularami VR. A dla spragnionych większej ilość zawartości twórcy oddali kreator poziomu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tworzyć własne łamigłówki i dzielić się nimi z innymi graczami. Jest to świetny sposób na przedłużenie żywotności gry. Tym bardziej, że narzędzi do rozwiązywania zagadek oraz możliwości konstrukcji map jest multum.

Jeśli mowa o stronie technicznej gry w wersji na PlayStation 5 to nie mam za bardzo się do czego przyczepić. Gra działa bardzo dobrze. Nie doświadczyłem ani jednego momentu, w którym gra przycięłaby się czy zawiesiła. Jedyny problem jaki mogę mieć to ograniczenia w przybliżaniu kamery na naszego psiego bohatera. Niektóre poziomy wymagają od nas wejścia do małych zadaszonych miejsc, w których nie widać nic. Więc pozostaje nam tylko albo działanie na czuja, albo zabierające cenny czas siłowanie się z kamerą, żeby znaleźć ten jeden jedyny kąt, pod którym coś jest widoczne. Oprawa graficzna stawia na prostotę i minimalizm. Całość wygląda nie tylko estetycznie i przejrzyście, ale też ładnie. Muzyka z początku jest przyjemna. Pozwala się zrelaksować, a jednocześnie poruszyć szare komórki do działania. Niestety, ale z biegiem czasu zaczyna ona irytować i fajne plumkanie w tle przemienia się w chęć wyciszenia gry.

Humanity to ciekawe połączenie gry logicznej z platformówką, która wysili tak umysł, jak i refleks. W czasach bezmyślnych FPS’ów i gier usług warto czasami sięgnąć po coś innego, co zmusi do kombinowania oraz do głębszych przemyśleń. A dla tych, którzy szukają nowej gry logicznej mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że ich poszukiwania właśnie dobiegły końca. Bo Humanity to gra godna jak najbardziej polecenia.

Recenzja oparta o wersję gry na PlayStation 5.
Recenzent użył kopii gry w ramach subskrypcji
PlayStation Plus Extra.

8.5

Ocena autora

Podsumowanie

Oprawa audio-wizualna
8.0
Gameplay
9.0
Fabuła
9.5
Strona techniczna
8.0
Ocena ogólna
8.5
Zalety
  • Estetyczna, minimalistyczna oprawa graficzna

  • Każdy rozdział wprowadza kilka nowych ciekawych mechanik

  • Fabuła zmuszająca do przemyśleń

Wady
  • Muzyka po pewnym czasie potrafi doprowadzić do białej gorączki

  • Niektóre poziomy do idealnego ukończenia wymagają szczęścia

  • Praca kamery: W ciasnych przesmykach nic nie widać.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *