0

JoyMasher po bardzo dobrym Blazing Chrome nadal utrzymuje poziom z ich nową grą.


Większość z was na 100% dorastała z takimi platformówkami jak Contra, Super Metroid czy Ninja Gaiden, więc powinniście mniej więcej wiedzieć czego się spodziewać od Vengeful Guardian: Moonrider.
Joymasher i The Arcade Crew powracają po raz kolejny, aby dostarczyć kawałek 16-bitowej akcji, z której są znani. Czy po przyzwoitym Blazing Chrome i Oniken, ich kolejna gra potrafiła przetrzymać tak samo wysoki poziom? Akurat nie ma co się obawiać, jest bardzo dobrze.

Intensywna retro akcja

Vengeful Guardian: Moonrider otwiera się z tytułowym bohaterem wyrywającym się z laboratorium, w którym został zaprojektowany. Jesteśmy pewnego rodzaju androidem ninja, który ma za zadanie powstrzymać inne androidy ninja przed spełnianiem zachcianek rady złoczyńców. Po ukończeniu etapu otwierającego grę, mamy do wyboru sześć innych. Ukończenie ich sprawi, że przejdziemy kilka kolejnych poziomów. W sumie, przejście gry zajmuje około dwóch godzin, jeśli rozegramy każdy poziom tylko raz. Po przejściu otwierającego poziomu mamy pełną swobodę wyboru w jakiej kolejności chcemy grę skończyć. Na końcu każdego rozdziału pozbywamy się jednego z złoczyńców w bardzo efektownych walkach, które bardzo mi się kojarzyły z Mega Manem X. Moonrider, którym sterujemy zaczyna z dosyć podstawowym arsenałem. Na początku mamy do dyspozycji zwykły atak wręcz, atak z wyskoku, atak z sprintu oraz atak specjalny, który możemy zmieniać z biegiem rozgrywki.

Synthwave i retro klimaty to idealne połączenie

Narracja nie jest mocną stroną Vengeful Guardian: Moonrider mocną stroną. Owszem, jest tu jakaś historia. Jest ona opowiedziana głównie poprzez cutscenkę wprowadzającą i przed walkami z bossami, z krótką wymianą dialogów przed rozpoczęciem starcia. Podobnie jak większość gier “retro”, narracja jest bardziej wymówką dla tego, dlaczego cyber ninja kroi drogę przez wszystko na swojej drodze. Jednak, gdzie narracja nie błyszczy, tam wchodzi muzyka, która jest tu fenomenalna. Dominic Ninmark świetnie przygotował klimatyczne utwory w klimatach Synthwave, które idealnie się komponują z szybkim gameplayem. Muzyka cały czas napędza do krojenia kolejnych grup przeciwników, warto też wspomnieć, że nie ma tu zbytnio recyklingu, a każdy poziom ma do zaoferowania inny utwór muzyczny, o walkach z bossami nie wspominając.

Niestety ilość zawartości nie powala

Vengeful Guardian: Moonrider nie jest najdłuższym z tytułów. Jeśli chcecie znaleźć wszystkie sekrety, a nawet przejść samouczek, to i tak zobaczycie napisy końcowe w ciągu 2-3 godzin, to znaczy jeśli będziecie powtarzać kilka etapów ze względu na kilka skoków trudności i spadków żyć. Podczas gdy trudność gry może być początkowo zniechęcająca, gra oferuje wystarczająco dużo narzędzi od samego początku i odblokowuje je, aby uczynić je możliwymi do opanowania na tyle, by zobaczyć w miarę szybko napisy końcowe. Jeżeli umieramy dużo razy pod rząd to gra potrafi podrzucać ułatwienia, które mimo tego, że ułatwią nam rozgrywkę to dostajemy je kosztem obniżenia końcowego wyniku poziomu. Mimo tego, że gra wygląda świetnie, ma świetny gameplay oraz muzykę to mogłaby jednak oferować odrobinę więcej zawartości jak na przykład jakiś tryb areny, gdzie bijemy się z różnymi przeciwnikami na czas, lub coś w tym rodzaju.

Podsumowanie

Vengeful Guardian: Moonrider jest udanym powrotem do platformówek z ery SNESa czy SEGI Mega Drive. Gra oferuje świetną oprawę audio-wizualną i przyjemny gameplay. Niestety ilość zawartości zostawia wiele do życzenia i jeżeli nie jesteście speedrunerami, którzy lubią przechodzić grę kilkanaście czy kilkaset razy to nie znajdziecie tego dużo. Jednak jestem w stanie polecić grę, nawet z samego sentymentu do platformówek tamtych czasów.

Recenzja oparta o wersję gry na PC.
Kopia gry do recenzji została podesłana przez wydawcę.

8.0

Ocena autora

Podsumowanie

Grafika i Technikalia
8.5
Gameplay
8.5
Fabuła
6.0
Muzyka
9.0
Ocena ogólna
8.0
Zalety
  • Świetna oprawa wizualna w retro stylu.
  • Idealnie dopasowany soundtrack.
  • Możliwość wyboru kolejności przejścia gry.
Wady
  • Gra jest bardzo krótka.
  • Zerowa ilość zawartości po przejściu gry.
  • Przeciętna fabuła.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *