0

Niesamowity art design nie zawsze stoi razem z niesamowitym game designem. W przypadku Scorn nie jest inaczej.

Po 6 latach od początkowego ogłoszenia w końcu możemy doświadczyć gry Scorn od Ebb Software. Jednak niestety te 6 lat oczekiwania nie były warte tego co otrzymaliśmy.
Scorn był opisywany jako “atmosferyczno-horrorowa gra FPS”, no niestety to co otrzymaliśmy zupełnie nie jest tym co twórcy zapewniali. Scorn jest grą logiczną z elementami strzelania. Inaczej nie mogę tego opisać, bo tak po prostu jest. Większość czasu spędzamy by dostać się do kolejnych dużych pomieszczeń, w których się znajdują kolejne elementy zagadek do rozwiązania.

Game design z zeszłej epoki

Mimo tego, że Scorn ma unikalny i ładny art design to niestety w przypadku gameplayu jest tragicznie. Niewidzialne ściany na każdym kroku, brak swobody poruszania się, zero oznaczeń co jaka rzecz robi, zero samouczków, które w przypadku takiego art stylu powinny być niemal obowiązkowe, ponieważ w wielu przypadkach możemy spotkać elementy, które możemy używać, a konkretnie nie wiemy po co i dlaczego.
Tak właśnie wygląda większość tej gry, błąkamy się po pomieszczeniu, bo kompletnie nie wiemy co mamy zrobić. W Scorn jest tyle różnych assetów, że nigdy nie wiadomo co jest interaktywne, a co nie jest, więc musimy podchodzić do każdej rzeczy, bo niestety nie możemy sprawdzić na odległość tego czy coś jest możliwe do użycia czy nie. Dodatkowo mimo tego, że pomieszczenia są bardzo ładne graficznie to kompletnie nie idzie wymyślić co jest z czym połączone. Bardzo często zobaczymy stacje kontrolne, które stoją po prostu w danej części pomieszczenia, a służą do uruchomienia czegoś na całkowicie innym piętrze. Oczywiście nie dowiemy się tego do momentu jak nie użyjemy stacji, lecz gdy w pomieszczeniu mamy przykładowo 8 takich stacji kontrolnych i mamy zapamiętać, która robi jaką rzecz to wtedy zaczynają się mocne problemy.

Inne elementy rozgrywki też nie są lepsze

Przechodząc do broni to niestety też nie jest dobrze. Wszystkie bronie w Scorn są strasznie ślamazarne do użytku. Żadna z broni nie była dla mnie przyjemna i w ogóle całe sekcje z przeciwnikami są moim zdaniem kompletnie niepotrzebne w tej grze. Głównym elementem rozgrywki są zagadki, więc powinno to być cały czas głównym elementem. Nie podoba mi się to, że podczas rozwiązywania zagadki pojawiają mi się przeciwnicy, których muszę pokonać, bo wtedy będę miał problem z rozwiązaniem tej zagadki. Takie fragmenty służą tylko do sztucznego wydłużenia rozgrywki, która i tak już wcześniej jest wydłużana tym, że sami musimy rozpracować mechaniki gry, bo developer nie chce nam tego zaprezentować podczas rozgrywki. Dochodzą jeszcze do tego walki z “bossami”, które są mało ekscytujące i też nie powinny mieć miejsca w tego typu grze.

Strona techniczna też nie powala

Scorn też niestety para się kilkoma problemami technicznymi i brakiem ważnych elementów dotyczących ustawień dostępności. Gra mimo tego, że jest oparta o zamknięte otoczenie to potrafi zarzucić spadkiem klatek na sekundę, nawet jeżeli w grze nic się nie dzieje. Dodatkowo jak próbowałem zmienić pole widzenia to zostałem powitany komunikatem, że zwiększenie pola widzenia może generować błędy, bugi i artefakty graficzne. Jestem pod wrażeniem, że Ebb Software tak nieumiejętnie wprowadziło dość podstawową opcję ustawień z takim efektem, że potrafi tak bardzo zniszczyć wrażenia z rozgrywki. Warto też wspomnieć, że gra nie posiada żadnych ustawień dostępności, dlatego osobom z chorobą lokomocyjną zdecydowanie nie zalecam gry w Scorn. Możecie sprawdzić grę jeżeli developerzy wyrażą chęć wprowadzenia tego typu ustawień.

Podsumowanie

Czy było warto czekać 6 lat na Scorn? Zdecydowanie nie. Czy warto sprawdzić w ogóle tą grę? Jeżeli jesteście fanami błądzenia i wymyślania rozwiązania na własną rękę to pewnie, lecz nie oczekujcie, że ta gra sprawi wam wtedy jakąkolwiek przyjemność. Scorn można także sprawdzić w ramach Xbox Game Pass i moim zdaniem jest to jedyna sensowna możliwość sprawdzenia tej gry, bo niestety gra nie jest warta żadnych większych pieniędzy.

Recenzja oparta o wersję gry na PC (Xbox App)
Recenzent użył kopii gry w ramach subskrybcji Xbox Game Pass.

3.5

Ocena autora

Podsumowanie

Grafika
9.0
Gameplay
4.0
Fabuła
2.0
Muzyka
6.0
Ocena ogólna
3.5
Zalety
  • Ładny art style.
Wady
  • Brak wytłumaczenia czegokolwiek w grze.
  • Bezsensowne potyczki z przeciwnikami.
  • Brak jakichkolwiek ustawień dostępności.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *