0

Tiny Tina ponownie wprowadza nas w świat fantasy.

Bunkry i Badass’y

To nie pierwszy raz, gdy doświadczamy tematyki fantasy od twórców serii Borderlands, “Tiny Tina’s Assault On Dragon Keep” do Borderlands 2, było w mojej opinii najlepszym dodatkiem do Borderlands 2. W przypadku Wonderlands twórcy poszli o krok dalej.

Zdjęcie: 2K Games

RPG stołowy z zmianą perspektywy

Pierwszy raz w looter-shooterze od Gearboxa dostajemy możliwość stworzenia własnej postaci, co nie było możliwe w poprzednich grach Borderlands. Kreator postaci oczywiście w tym przypadku ma sens, bo gramy w table-top RPG, gdzie musimy stworzyć własnego bohatera. Kreator postaci jest całkiem mocno rozbudowany, mamy masę elementów twarzy i ciała do zmiany, a także trochę akcesoriów do zmiany.
Osoby, które spędzają dużo czasu na tworzeniu swojej idealnej postaci powinny być usatysfakcjonowane.
Bardzo liczę, że kreator postaci zostanie jeszcze bardziej rozbudowany i wplątany w główną serię Borderlands przy kolejnej odsłonie.

Przechodząc dalej, po stworzeniu wyglądu naszej postaci mamy do wyboru sześć klas postaci. Klasy w Wonderlands są odzwierciedleniem typowych klas fantasy, takich jak paladyn, mag czy nekromanta, lecz z Borderlandsowym twistem. Klasy postaci mają mniejsze drzewka rozwoju, niż w Borderlands 3, lecz w późniejszym etapie gry możemy połączyć klasę z inną klasą, co pozwala na spore pole do eksperymentowania przy tworzeniu swojego wymarzonego buildu postaci.

Ekwipunek także dostał lekką przebudowę. Najważniejszą zmianą jest dodanie broni białej do naszego arsenału. Mamy do dyspozycji młoty, topory, kosy, miecze i innego rodzaju narzędzia do szlachtowania naszych przeciwników. Jeżeli chodzi o resztę ekwipunku, to w Wonderlands nie doświadczymy granatów jak to jest w Borderlands, w tym przypadku zostały zamienione na zaklęcia. System zaklęć jest losowo generowany jak jest to w przypadku broni, mamy typowe magiczne pociski, tarcze, pola siłowe, przywołania stworów jak hydry czy latające czaszki. W przypadku reszty ekwipunku to dzieli się on na pierścienie, amulet i najważniejsze, zbroję. Zbroja oprócz dodawania losowych bonusów i statystyk zmienia także wygląd naszego bohatera.

Zdjęcie: 2K Games

Przygody na stole gry

Nowym elementem rozgrywki, stworzonym na potrzebę Wonderlands jest wprowadzenie lokacji nazwanej “Overworld”.
“Overworld” jest stołem gry Tiny, gdzie poruszamy się miniaturową postacią w stylu figurki. Obszar ten jest bardzo klimatycznie wykonany, momentami widać elementy styropianowe, czy rzekę która płynie z puszki z napojem gazowanym.

Miniaturowy świat jest wypełniony elementami pobocznymi jak side-questy, zdobywanie odłamków relikwiarzy czy odkrywania skrótów, by poruszać się jak najsprawniej po świecie gry. Na miniaturowej mapie możemy także doświadczyć losowych walk, które mogą się pojawić przy przechodzeniu przez wysoką trawę. Gdy zostaniemy zaatakowani w wysokiej trawie, wtedy jesteśmy przenoszeni na losowo generowaną arenę i musimy przeżyć przez 2-3 fale przeciwników, a następnie otrzymujemy nagrodę i wracamy do stołu gry.

Na początku losowe starcia to ciekawe urozmaicenie lecz w późniejszym etapie gry zaczynają się robić nużące. Całe szczęście twórcy dodali możliwość anulowania starcia zanim się rozpocznie. Wystarczy uderzyć chmurę, która formuje naszego przeciwnika zanim się on pojawi.

Zdjęcie: 2K Games

Fabuła gry to creme de la creme dla fanów table-top RPG’ów. Mamy tutaj świetnie napisane i zagrane postacie oraz masę nawiązań i smaczków dla fanów D&D. Tina jest oczywiście naszym mistrzem gry i przeprowadza nas przez całą historię. Jeżeli chodzi o humor i jakość fabuły to jest to krok do przodu względem Borderlands 3.
Warto pochwalić także świetną obsadę. Ashly Burch oczywiście błyszczy jako Tina rzucając fajnymi żartami i przeprowadzając fabułę do przodu, mamy tu także Willa Arnetta jako głównego antagonistę oraz Andy’iego Samberga oraz Wandę Sykes w innych głównych rolach.

Podsumowanie

Tiny Tina’s Wonderlands jest grą skierowaną do fanów table-top RPGów i looter-shooterów. Mamy tutaj porządną dawkę nowości i tego co już znamy. Rozgrywka jak zawsze sprawia frajdę i postacie zostają w pamięci. Pozostaje czekać na to co Gearbox sprawi nam w przyszłości.

  • Recenzent ukończył grę w 15 godzin.
  • Recenzja powstała w oparciu o wersję PC
8.5

Ocena autora

Podsumowanie

Grafika
9.0
Gameplay
9.0
Optymalizacja
6.5
Fabuła
8.0
Ocena ogólna
8.5
Zalety
  • Bardzo ładna oprawa graficzna w stylu cel-shading.
  • Genialnie napisane postacie oraz questy.
  • Sprawdzony na przestrzeni lat gameplay, który się nie nudzi.
Wady
  • Niestety gra jest krótsza od poprzednika, a kosztuje tyle samo.
  • Optymalizacja mogłaby być lepsza.
  • Nużące po dłuższej chwili aktywności poboczne.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *