A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady na tropikalną wyspę, aby nieco się zrelaksować? Tego właśnie możemy doświadczyć w Critter Cove – grze eksploracyjnej z otwartym światem, która kładzie duży nacisk na zbieranie surowców, crafting oraz odbudowę zrujnowanej wioski.

Rozgrywkę rozpoczynamy od stworzenia własnej postaci. Critter Cove to gra, w której dominują antropomorficzne zwierzęta i stworzenia, więc większość dostępnych narzędzi pozwala na wykreowanie właśnie takiego bohatera. Jednak osoby preferujące grę człowiekiem również znajdą tu coś dla siebie. Opcji personalizacji jest całkiem sporo, choć trzeba podkreślić, że kreator postaci nie należy do tych najbardziej rozbudowanych i szczegółowych. Nie znajdziemy tu dziesiątek suwaków do modyfikacji każdej części ciała, ale mimo to każdy powinien być w stanie stworzyć postać według swoich upodobań.

Po stworzeniu postaci trafiamy na wyspę, gdzie znajduje się opuszczona i zniszczona wioska Critter Cove. Wraz z kilkoma innymi osobami postanawiamy przywrócić jej dawną świetność i uczynić nie tylko miejscem do życia, ale także atrakcyjnym punktem turystycznym. Przed nami jednak długa droga. Miasto nie tylko trzeba posprzątać i odbudować, ale również przyciągnąć do niego nowych mieszkańców. Już na początku gry zostajemy zasypani różnorodnymi zadaniami. Questy pojawiają się jeden za drugim, a nawet bez nich ciągle wynajdujemy coś do zrobienia. Na szczęście gra nie narzuca pośpiechu, pozwalając na wykonywanie wszystkiego we własnym tempie, co sprzyja relaksującej rozgrywce.

Akcja gry rozgrywa się na archipelagu składającym się z wielu wysp i platform, którego centralnym punktem jest Critter Cove. Będziemy często podróżować między wyspami, zdobywając, niekiedy rzadkie, surowce, odkrywając nowe przepisy do craftingu oraz poznając interesujące postacie. Woda odgrywa tu istotną rolę – spędzimy w niej równie dużo czasu, co na lądzie, nurkując i odkrywając wraki oraz inne ciekawe miejsca. Choć gra jest jeszcze w fazie Early Access, już teraz oferuje mnóstwo zawartości do odkrycia.

Surowce potrzebne do craftingu i rozbudowy zdobywamy na kilka sposobów, jednak najważniejszym i najczęstszym z nich jest zbieractwo. Najbardziej podstawowe materiały, takie jak patyki, kamienie czy jagody, można znaleźć niemal wszędzie, a po pewnym czasie odnawiają się one automatycznie. Dodatkowo w świecie gry natrafiamy na śmieci, złom i stare, zepsute urządzenia, które po zniszczeniu dostarczają nam bardziej zaawansowanych surowców. Co więcej, po rozbiciu odpowiedniej liczby danego przedmiotu odblokowujemy jego projekt. Projekty można także zdobyć od NPC-ów lub znaleźć w różnych ukrytych miejscach na mapie. Zarówno surowców, jak i projektów do odblokowania jest naprawdę dużo. Miłośnicy maksowania wszystkiego co się da, znajdą tu dziesiątki, jeśli nie setki godzin zabawy.

Jeśli brakuje nam jakiegoś konkretnego materiału, zawsze możemy odwiedzić warsztat i, o ile wcześniej zbudowaliśmy odpowiednią maszynę, wytworzyć go samodzielnie. I tutaj pojawia się niezrozumiała decyzja ze strony developerów – crafting przedmiotów odbywa się natychmiast, natomiast produkcja surowców zajmuje kilka minut. Podobnie jest z odnawianiem budynków. Na szczęście procesy te trwają w czasie gry, więc jeśli nie chcemy czekać, wystarczy znaleźć łóżko i przespać się, aż wszystko będzie gotowe.

Critter Cove to gra przystępna i intuicyjna, która stawia na relaksującą, niespieszną rozgrywkę. W grze dostępne są paski zdrowia oraz wytrzymałości. Ten drugi wyczerpuje się podczas wykonywania czynności, takich jak ścinanie drzew czy demontaż złomu. Gdy wytrzymałość się wyczerpie, nie będziemy mogli wykonywać żadnych akcji (oprócz poruszania się), dopóki nie zregenerujemy jej poprzez jedzenie lub sen.

Gra jest na tyle intuicyjna, że łatwo przyswoić wszystkie jej zasady i niuanse. Nie musimy się także martwić, że coś przeoczymy – każde kolejne zadanie w naturalny sposób wprowadza nas w mechaniki i zasady rządzące archipelagiem. Jeśli obawiacie się, że wyczerpiecie zapasy cennego złomu na wyspach, nie ma powodów do niepokoju. Co jakiś czas nadchodzą sztormy, które wyrzucają na brzegi nowy złom, a czasem nawet rozbitków, których możemy zaprosić do zamieszkania w Critter Cove. Sami mieszkańcy mają swoje charaktery i preferencje – co lubią, a czego nie. Możemy z nimi rozmawiać, obserwować ich przy codziennych czynnościach, a od czasu do czasu przyjmować od nich zlecenia.

Oprócz odbudowy poszczególnych budynków, mamy możliwość tworzenia elementów otoczenia, które możemy ustawiać po mieście według własnych upodobań. Dodatkowo, już na samym początku gry otrzymujemy w prezencie jedno z domostw, które możemy dostosowywać według własnych gustów.

Już teraz Critter Cove to gra warta polecenia, a trzeba pamiętać, że wciąż znajduje się we wczesnym dostępie. Niemniej jednak nie jest to gra doskonała ani w pełni dopracowana. Choć działa płynnie i bez poważniejszych błędów, można natknąć się na kilka drobnych bugów. Muzyka zmienia się w zależności od regionu, ale byłoby miło zobaczyć więcej utworów. Przebywając na jednej wyspie przez dłuższy czas i słuchając tej samej pętli, można oszaleć. Jak wspomniałem wcześniej, na wyspach możemy spotkać rozbitków, których możemy zwerbować do naszej wioski. Co jakiś czas pojawiają się nowi, jednak często w tym samym miejscu, co poprzedni, powtarzając te same kwestie i zlecając podobne misje poboczne. Dodatkowo, niektóre dialogi mieszkańców mogą być słyszane z ust kilku różnych postaci, co wprowadza brak różnorodności i unikalności. Z pewnością warto byłoby zobaczyć w przyszłości tryb kooperacji, ponieważ ta gra ma potencjał, aby stać się idealnym tytułem do wspólnej zabawy.

Critter Cove to bardzo fajna, odprężająca i wholesome gra, która potrafi wciągnąć na długie godziny. Mimo że znajduje się w fazie Early Access, jest to tytuł wart polecenia. Oferuje sporo zawartości i różnorodnych aktywności. Jestem niezwykle ciekaw, jak będzie wyglądał ten tytuł po premierze, i z chęcią będę śledził rozwój tej produkcji.

Kopia gry do pierwszych wrażeń została podarowana przez wydawcę.
Pierwsze wrażenia oparte na wersji gry na platformie PC (Steam).

Bartosz “Lisek Volsgen” Michalik