0

Nie jestem pewny czy potrzebujemy kolejne Call of Duty…

Rynek wieloosobowych gier FPS jest już tak bardzo zatłoczony, że rzadko kiedy jakakolwiek mniejsza gra ma szanse na przeżycie. Przez lata ten odłam branży był zwyczajnie dominowany przez Call of Duty i Battlefield, lecz przy narodzeniu się trendu związanego z grami Battle Royale udało się bardziej rozdmuchać tą zamkniętą grupkę. Ubisoft postanowił, że teraz jest ich moment, aby zaatakować ten ciężki do utrzymania segment rynku wydając XDefiant, grę która łączy wiele znanych marek Ubisoftu w jeden duży cross-over razem z znanym graczom Call of Duty gameplayem. Po wielu przesunięciach premiery i rzekomych problemach za kulisami w końcu otrzymaliśmy gotowy produkt. Jak jednak się w to gra i czy jest to w ogóle dobre? Więcej przeczytacie poniżej!

Gdzieś to już widziałem…

XDefiant to u podstaw standardowa gra FPS, którą gramy w formacie 6vs6. Gra zawiera wiele frakcji i klas, z których każda ma własne unikalne umiejętności i broń. Akcja gry toczy się w uniwersum Ubisoftu, a lokacje na mapach są oparte na wielu innych tytułach tego studia, więc zobaczymy Times Square z The Division, Echolon z Spinter Cella i wiele więcej. Gracze biorą udział w szybkich, drużynowych meczach wieloosobowych na różnych mapach i w różnych trybach gry. Ogólna akcja gry obraca się wokół frakcji zwanych “Defiant”, Phantoms (z Ghost Recon), Echelon (ze Splinter Cell), Cleaners (z The Division), Libertad (z Far Cry) i DedSec (z Watch Dogs). Defiants można dostosowywać za pomocą cech, umiejętności, urządzeń, broni i przedmiotów. Nie będę owijał w bawełnę, XDefiant zupełnie niczym się nie wyróżnia na tle konkurencji i jest to niesamowicie smutne. Ubisoft podszedł do tego tytułu bardzo bezpiecznie i w moim osobistym odczuciu to nie jest wystarczające, a sama gra jest po prostu nijaka, mimo zaangażowania tak dużej ilości marek z ich biblioteki gier.

Jedną rzeczą jaką muszę pochwalić XDefiant to spora ilość zawartości na premierę. W dzisiejszych czasach bardzo często nowe FPSy startują z 3-4 mapami na premierę, co jest dosyć żenującą ilością. XDefiant ma ich na premierę aż 14, co teraz się prawie nigdy nie zdarza, więc zdecydowanie jest to warte pochwały.
Jeżeli chodzi o jakość map to jest to dosyć mieszany worek. Mapy do eskorty w moim osobistym odczuciu są zbyt bardzo otwarte, jeżeli chodzi o główną ścieżkę, którą przemierza robot do eskortowania. Jeżeli chodzi o resztę trybów, czyli dominacja i przejmowanie punktów to tam mapy potrafią być niezłe. Część z nich trzyma się standardowego 3-liniowego schematu, znanego z wielu różnych gier FPS, a część z nich próbuje mieszać dużą ilością ścieżek pobocznych, dodatkowo dodając wertykalność do otoczenia.

Technologiczna mieszanka nieścisłości

Pod względem wizualnym, XDefiant prezentuje się poprawnie, ale nie zachwyca. Gra wykorzystuje silnik graficzny Snowdrop, który jest dobrze znany i sprawdzony, jednak w tym przypadku wypada dosyć przeciętnie. Modele postaci są szczegółowe, a animacje płynne, ale oprawa graficzna jako całość nie wywołuje efektu “wow”. Środowiska w grze, choć różnorodne, brakuje im unikalnych cech, które mogłyby zapadać w pamięć. Brak wyraźnych i charakterystycznych elementów sprawia, że mapy, mimo swojej poprawności, nie pozostawiają trwałego wrażenia. W porównaniu z innymi współczesnymi grami FPS, grafika XDefiant wydaje się krokiem w tył.

Niestety, stan techniczny XDefiant to jeden z największych minusów tej produkcji. Od premiery, a nawet przed premierą gra boryka się z licznymi problemami. Problemy z serwerami często prowadzą do sytuacji, w których gracze doświadczają opóźnień, co jest szczególnie frustrujące w grze o tak szybkim tempie. Interfejs użytkownika również pozostawia wiele do życzenia. Jest on nieintuicyjny i często wymaga doszukiwania się, gdzie mogą znajdować się różne elementy. Podczas rozgrywki trafiłem na bardzo frustrujący błąd, który blokuje mi ruch myszy na ułamek sekundy. Tak poważny błąd jest totalnym nieporozumieniem w grze o takim budżecie. W rezultacie, stan techniczny XDefiant pozostaje jednym z głównych powodów, dla których gra jest trudna do polecenia w obecnej formie.

Podsumowanie

XDefiant to tytuł, który miał potencjał, aby stać się mocnym graczem na rynku gier FPS, ale niestety nie spełnia wszystkich oczekiwań. Choć dynamiczna rozgrywka i różnorodność klas postaci to niewątpliwe atuty, to braki w innowacyjności, przeciętna grafika oraz liczne problemy techniczne znacząco obniżają ogólną ocenę gry. Balans między klasami i problemy z serwerami frustrują, a stan techniczny gry jest daleki od ideału. Gra oferuje kilka interesujących mechanik i dobrze zaprojektowane mapy, ale jej liczne wady techniczne i brak innowacyjności sprawiają, że jest to przeciętna propozycja na rynku gier FPS. Z odpowiednimi poprawkami i dalszym wsparciem deweloperskim, XDefiant może jeszcze zyskać w oczach graczy, ale obecnie pozostaje produkcją, która nie wykorzystuje swojego pełnego potencjału.

Recenzja oparta o wersję gry na PC.
Gra jest dostępna w modelu Free2Play.

6.0

Ocena autora

Podsumowanie

Grafika
7.0
Technikalia
5.0
Gameplay
7.0
Zawartość
7.0
Dźwięk
5.5
Ocena ogólna
6.0
Zalety
  • Bardzo przyjemny i dynamiczny gameplay.
  • Duża ilość map na premierę.
  • Całkiem niezła optymalizacja.
Wady
  • Bugi rozgrywki.
  • Przesadzone ceny mikrotransakcji.
  • Mało innowacji.
  • Tragiczne menu i UI.
  • Kolejny generyczny FPS na rynku.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *