0

Dodzwoniłeś się na czerwoną linię Zdobywców Gier. Jak możemy ci dzisiaj pomóc? Yhym, tak, rozumiem. A więc mówi pan, że cierpi na znużenie tymi samymi oklepanymi motywami, a także przejedzenie dziesiątkami niewyróżniających się horrorów? Myślę, że wiem, jaka gra mogłaby panu pomóc.

Domowa gorąca linia

W Home Safety Hotline wcielamy się w dopiero co przyjętego pracownika gorącej linii, którego zadanie polega na odbieraniu telefonów i pomaganiu dzwoniącym. Praca niesamowicie prosta, ale wymagająca uwagi i wnikliwości. Po dokładnym zapoznaniu się z opisem problemu, musimy przejrzeć bazę danych potencjalnych zagrożeń, aby odnaleźć to jedno, jedyne, które najlepiej odpowiada temu, co prześladuje petenta. O czym konkretnie mówimy? W sumie, o niczym szczególnym. To normalne domowe problemy, takie jak myszy, pleśń, pająki, portale prowadzące do innych wymiarów. Wiecie, taka zwykła codzienność.

No może nie do końca “zwykła”. Opowiadana historia rozgrywa się przez siedem dni. Pierwszego dnia zaczynamy od typowych, normalnych problemów. Jednak już następnego dnia i w każdy kolejny, otrzymujemy do naszej bazy danych coraz dziwniejsze i bardziej odrealnione wpisy. Okazuje się, że świat jest pełen nadprzyrodzonych zjawisk, na które nawet policja nie ma rozwiązania, odsyłając zaniepokojonych ludzi do nas. Tak więc pomagamy naszym rozmówcom w radzeniu sobie z niecodziennymi kłopotami. Jednak to nie wszystko, gdyż w międzyczasie zaczynamy dostrzegać, że z firmą, dla której pracujemy, jest coś nie tak. Nie pomaga fakt, że dostajemy maile od tajemniczego poprzedniego pracownika firmy, który nas przed nią ostrzega. Dodatkowo, co jakiś czas otrzymujemy bardzo niepokojące telefony od dziwnych osób, a może nawet istot nadprzyrodzonych. Tego nie wiemy. Co więcej, na naszym komputerze, oprócz maili, co jakiś czas pojawiają się nowe materiały promocyjne firmy. Na pierwszy rzut oka wydają się one normalne, jednak zawsze kryją w sobie coś, co wywołuje gęsią skórkę. Niestety, mimo tego wszystkiego, nie byłem w stanie zaangażować się w fabułę. Nie czułem, że została ona podana w sposób intrygujący, który zainteresowałby mnie opowiadaną historią. Narracja nie podołała potencjalnie ciekawemu zarysowi fabularnemu.

Dzień jak każdy inny

Największym problemem Home Safety Hotline, mającym niemały wpływ na odczucia płynące z innych elementów gry, jest jego gameplay. Monotonność rozgrywki, sprowadzająca się do wykonywania tego samego zadania każdego dnia, sprawia, że zaczynamy odczuwać znużenie. Oczywiście, co jakiś czas nasza baza danych ulega awarii i musimy domyślać się zagrożeń z pamięci, jednak jest to urozmaicenie niewystarczające. Tytułowi brakuje różnorodności. Brak czegoś, co mogłoby nas zaskoczyć, a nawet wprowadzić zupełnie nowe mechaniki. Już po kilkudziesięciu minutach Home Safety Hotline przestało robić na mnie wrażenie. Siedziałem z kawą w ręku, odbierałem telefony i beznamiętnie na nie odpowiadałem. Niezależnie od tego, czy ktoś był lekko zaniepokojony, czy też czuć było w jego głosie prawdziwą grozę, czułem się jak pozbawiony uczuć urzędnik państwowy, który metodycznie i bez empatii wykonuje swoją pracę. To z kolei miało przełożenie na element horroru, który nie potrafił mnie już nie tyle przestraszyć, co jakkolwiek zaniepokoić.

A szkoda, bo Home Safety Hotline odznacza się świetnym klimatem, zwłaszcza jeśli chodzi o opisy potencjalnych zagrożeń. Ponadto, aktorzy głosowi wykonali naprawdę dobrą robotę. Każdy telefon został tu profesjonalnie zdubbingowany. Słychać, że aktorzy włożyli w swoją pracę wiele wysiłku, co przełożyło się na jakość ich wystąpienia oraz przekonujący charakter wymawianych kwestii.

Awans czy wypowiedzenie?

Artystycznie Home Safety Hotline stanęło na wysokości zadania. Oprawa graficznie świetnie oddaje ducha technologii lat 90. Wielu starszych graczy z pewnością poczuje niemały przypływ nostalgii. Jakość nagrań audio, a nawet wideo, stoi na bardzo wysokim poziomie, a opisy idealnie podkreślają klimat produkcji. Niestety, ostatecznie coś w tej produkcji nie wyszło. Fabuła, choć z potencjałem, nie była w stanie mnie zaciekawić. Co gorsza, jest to jeden z nielicznych niestrasznych horrorów, z jakimi miałem okazję obcować.

Czy warto zasilić bibliotekę gier o Home Safety Hotline? Myślę, że jak najbardziej. Pomimo swoich sporych wad, jest to tytuł, który nie tylko prezentuje się nieźle, ale również oferuje coś nowego w gatunku horrorów. Co najważniejsze, dostarcza dużo satysfakcjonującej frajdy, choć w nieco urzędowym wydaniu.

Recenzja oparta o wersję gry na PC (Steam).
Kopia gry do recenzji została zakupiona przez recenzenta osobiście.

7.5

Ocena autora

Podsumowanie

Grafika
8.5
Dźwięk
10.0
Fabuła
7.0
Gameplay
5.0
Strona techniczna
10.0
Ocena ogólna
7.5
Zalety
  • Świetny Voice Acting

  • Nieźle napisane opisy zagrożeń

  • Klimatyczna, stylizowana oprawa graficzna

Wady
  • Nie straszy tak dobrze, jakby mogło

  • Zbyt powtarzalny gameplay

  • Mało interesująca fabuła

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *