0

Oto kolejny odcinek najbardziej subiektywnej serii artykułów w naszym serwisie. W pierwszym sezonie Legendarnych Soundtracków nie mogło zabraknąć takiego klasyka jakim jest Grand Theft Auto: Vice City z 2002 roku. A niech to! Ta gra ma już 20 lat na karku! Niech mi ktoś powie, kiedy to zleciało…

Vice City to kolejny tytuł zaraz po NFS: Most Wanted z 2005 roku, który zagwarantował sobie miejsce w Legendarnych Soundtrackach, dzięki doskonałemu wyborowi dziesiątek utworów licencjonowanych. Wierzę, że seria GTA jest tak popularna, iż nie muszę jej przedstawiać. W końcu to jedna z największych marek sandboxowych na świecie, gdzie wcielamy się w przestępce i czynimy wiele zła dla dobra swoich interesów. Napomknę jedynie, że Vice City rozgrywa się w latach 80. w amerykańskim stanie inspirowanym wiecznie słonecznym i upalnym Miami.

Jako że urodziłem się na początku lat 90., a w Polsce była sytuacja jaka była, całe moje dzieciństwo to było wychowywanie się nie tylko na PRL-owskich bajkach, ale też amerykańskiej popkulturze z lat 80. Tyczy się to również muzyki. Dlatego moja miłość do piosenek wydanych w tamtym okresie jest oczywista, a że Vice City miało premierę w okresie mojego pierwszego komputera… Dodajcie dwa do dwóch i dostaniecie jeden z moim najbardziej nostalgicznych tytułów, które kojarzą mi się jednoznacznie z dzieciństwem. Nie była to oczywiście pierwsza gra, w jaką zagrałem, ale z pewnością jedna z pierwszych, przez które pokochałem gaming.

I teraz pozwolę zwrócić się do osób w moim wieku i nieco starszych, bo nie sądzę, że jestem jedyny. Nawet, jeśli wasz początek z grami wideo nie zaczął się od Vice City, to na pewno macie nie mniejszą tęsknotę do lat 80. niż ja. Niech dowodem będzie Stranger Things, które oczywiście kocham, i które jest jedną z najbardziej kasowych produkcji Netflixa. Nie mówcie, że nie kłuje was igiełka nostalgii na myśl o Człowieku z blizną, Miami Vice, E.T., Gwiezdnych Wojnach, Indiana Jonesie, Blade Runnerze, Obcym, Pogromcach Duchów, Powrocie do przyszłości… Lata 80. były magiczne i miały niebagatelny wpływ na popkulturę całego świata. Z tego też powodu kocham Vice City, które idealnie oddało klimat tamtych czasów. Może zaczynam brzmieć jak doskonały przykład Millenialsa-Boomera, ale… W zasadzie nie ma żadnego “ale.” Taka jest prawda.

Uwielbiam powracać do muzyki, seriali i filmów z lat 80. Myślę też, że to właśnie dlatego jednym z moich ulubionych systemów stołowych RPG są “Tajemnice Pętli”. Ale wróćmy może do GTA Vice City, bo powoli zaczyna się to wszystko przemieniać w boomerskie wspominki pt. “Kiedyś to, kurła, było!”. Muzyka w tej grze była tak dobra, że można było zauważyć tu zjawisko dzisiaj już całkiem powszechne. Czyli piosenka w radio samochodu jest tak dobra, że aż nie chcę się z niego wysiadać. Niech wszyscy się na zewnątrz wystrzelają. Ja zostaję w aucie i wysłuchuję mojego kawałka do końca!

Jednak jest teraz jedna rzecz, która zaczyna mnie trapić. Ja to jedno, ale czy młodsze pokolenie również może lubić taką muzykę? Czy ono również można nazwać soundtrack z Vice City legendarnym? Czy może jedynie widzą w latach 80. jedynie cringe i potencjał do tysięcy memów? Nie jestem w stanie odpowiedzieć na żadne z tych pytań. Wiem natomiast, że wielu z was młodszych, którzy czytają ten artykuł mogą na nie odpowiedzieć.

I tym razem miałem niesamowity problem z doborem odpowiednich utworów do powyższego artykułu. Niemal każda piosenka jest warta przesłuchania, a warto zauważyć, że jest ich ponad 100! Sami zobaczcie, z czego musiałem zrezygnować: “Crockett’s Theme”(znane z Miami Vice), “Broken Wings”, “All Night Long”, “Last Night A DJ Saved My Life”, “Dance Hall Days”, “Call Me”, “Owner of a Lonely Heart”, “(I Just) Died In Your Arms”, “Video Killed The Radio Star”, “Japanese Boy”, “Mama Papa Tu”, “La Vida Es Una Lenteja”, “Maracaibo Oriental”, “I Wanna Rock”, “Working for the Weekend”… Gdyby nie to, że wymienienie wszystkich zapamiętywalnych utworów z Vice City zajęłoby więcej niż niejeden napisany przez nas artykuł, to mógłbym tak pisać i pisać. Jednak nie ulega żadnym wątpliwościom, że omawiana część Grand Theft Auto posiada PRAWDZIWE Legendarny Soundtrack i wyzwę na pojedynek każdego, kto się ze mną nie zgadza.

Ciężko było mi wybrać jeden “szczególny” utwór na koniec artykułu, jak to mam w zwyczaju. Dlatego ostatecznie zdecydowałem się na jednego z najsłynniejszych artystów muzyki popularnej.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *