0

Klonów Smasha nigdy za mało, gdy oryginalna seria jest w stanie uśpienia.

Minął prawie rok odkąd MultiVersus zamknął swoją otwartą betę. Player First Games postanowiło zrobić coś niecodziennego w branży gier. Zwykle, gdy otwarta beta się kończy to po kilku lub kilkunastu dniach następuje pełna premiera gry. Twórcy jednak zamknęli dostęp do sieciowych funkcji produkcji i ogłosili, że zebrali wszystkie opinie i problemy i w tym momencie przechodzą do pełnych prac nad poprawą ogólnej rozgrywki i innych aspektów gry. Po 11 miesiącach ciężkich prac MultiVersus powrócił w swoim pełnym wydaniu. Właśnie wystartował Sezon 1, który wprowadza wiele nowości, poprawia stare problemy i stara się naprawić wszystkie błędy przeszłości. Jednak, czy to wszystko się udało?

Zderzenie nostalgii i multiwersum

MultiVersus to gra typu platform fighter, w której walczymy na wielopoziomowych arenach, starając się wyrzucić przeciwników poza granice planszy. Nie ma tutaj niczego nowego, jeżeli znacie serię Super Smash Bros. od Nintendo to tutaj będziecie jak w domu. MultiVersus u podstaw jest celebracją wszelkich marek znanych z filmów i seriali. Mamy tutaj bohaterów takich jak Batman, Superman, Scooby-Doo, Tom & Jerry, Rick & Morty, a nawet Arya Stark z “Gry o Tron”. Każda z postaci posiada unikalne zdolności i ataki, co dodaje różnorodności do rozgrywki. Oczywiście najważniejszym aspektem tego typu gry jest balans i jest to coś, o co było wiele problemów podczas otwartej bety. U podstaw jednak sporo się zmieniło, żeby rozpatrywać stary balans rozgrywki i porównywać go z aktualnym. Postacie po premierze są większe oraz wolniejsze niż w przeszłości. Niestety dla mnie jest to dosyć słabą zmianą, bo po prostu jestem fanem szybszej rozgrywki oraz jestem przyzwyczajony do ostatniej odsłony Smasha, która jest dużo szybsza niż obecny MultiVersus. Gra oferuje różnorodne tryby gry, które pozwalają na zabawę zarówno w trybie single player, jak i multiplayer. Możemy walczyć w pojedynkach 1 na 1 oraz w drużynowych starciach 2 na 2. W trakcie bety mieliśmy do dyspozycji tryb FFA, lecz z niewiadomych przyczyn nie jest dostepny na premierę. Dla graczy lubiących wyzwania przygotowano także specjalne wydarzenia czasowe i misje, a także nadchodzący tryb rankingowy.
Jednak najbardziej intrygującą rzeczą jest najnowszy tryb, którego nie było w becie, mianowicie Szczeliny. Tryb ten to w skrócie sezonowa mini-kampania, którą gramy w formie trybu PvE, w którym zbieramy specjalną walutę w formie klejnotów, która służy do modyfikacji postaci w tym trybie. W Szczelinach mamy opowiedzianą, krótką historyjkę i wtedy możemy przejść do bicia się z specjalnymi wersjami znanych bohaterów.

Nie wszystko dobre co się świeci

Mimo, że wszystko wydaje się dobre na papierze to w rzeczywistości niestety nie jest tak dobrze. Player First Games podjęło masę dziwnych decyzji przy premierze gry, które nigdy nie były problematyczne w fazie bety, więc nie widzę sensu w zmianie ich. Najbardziej denerwującą rzeczą po premierze gry jest kamera, która aktualnie jest nieporozumieniem. Widok ekranu jest teraz bardzo przybliżony, co nie pozwala na zobaczenie całej areny, a podczas bety była taka możliwość i nie widziałem, żeby ktokolwiek miał o to problem, a jednak to zostało zmienione. Kolejnym ogromnym minusem jest usunięcie możliwości przetestowania każdej postaci w trybach offline. Ta totalnie głupia decyzja właśnie zabiła mniejszą niezależną scenę turniejową, gdyż ponownie w becie mieliśmy dostęp do tej funkcji i nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego została usunięta.

Oczywiście MultiVersus to nie same wady, a jest trochę zalet. Muszę pochwalić nowy netcode gry, zwłaszcza mając z tyłu głowy jak problematyczny był w trakcie bety. Obecny netcode, mimo mocnego obciążenia serwerów daje radę i poprawnie odczytuje wszystkie trafienia, nie mam nic do zarzutu. Nowe postacie to też bardzo przyjemny dodatek. Na premierę mamy 4 nowe grywalne postacie: Joker z uniwersum DC, Jason Voorhees z serii Piątek 13-tego, Agent Smith z serii Matrix oraz Banana Guard z Pora na przygodę. 3 z 4 wspomnianych postaci otrzymujemy w pełni za darmo, a jedna z nich, czyli Joker musi być zakupiony przez walutę z gry lub walutę premium.

Dobre technikalia to podstawa

MultiVersus pod względem technologicznym jest całkiem nieźle prezentującym się tytułem. Gra praktycznie przez cały czas trzyma stałe 120 fps, a nawet jak odczujemy jakieś spadki to rollback netcode to wszystko wygładza, więc mimo problemów technicznych w dalszym ciągu nie będziemy mieć opóźnień w naszych walkach. Z punktu graficznego MultiVersus jest utrzymany w kreskówkowych klimatach, więc nawet jak mamy tutaj obecność postaci, które pojawiały się tylko w filmach lub serialach aktorskich to zobaczymy je wyłącznie w formach uproszczonych, tak aby pasowały do całej reszty postaci.
Muzyka w MultiVersus jest dla mnie dosyć ciekawym tematem, bo bardzo fajnie miesza różne znane motywy z nutką czegoś swojego. Twórcami soundtracku do MultiVersus są Edouard Brenneisen, którego doskonale możecie znać z takich produkcji jak League of Legends, Overwatch 2 czy Valorant oraz Stephen Barton, twórca muzyki do Call of Duty 4: Modern Warfare, Titanfall oraz Star Wars Jedi: Fallen Order. Przy ścieżce dźwiękowej majstrowali również Gordy Haab oraz Kevin Notar, którzy znani są z takich produkcji jak Star Wars: The Old Republic, Star Wars Battlefront, Star Wars Jedi: Survivor czy nadchodzące Indiana Jones and the Great Circle.
Jest jednak jedna rzecz, która nie pasuje mi z kwestii technicznych, a dokładniej chodzi o nowy, zmieniony interfejs. Momentami jest bardzo nieczytelny i jest zdecydowanie gorszy, niż to co mogliśmy spotkać w becie. Mam po prostu wrażenie, że Player First Games chciało pójść w efekciarskość, ale po drodze zgubili funkcjonalność i cały pomysł rozjechał się gdzieś po drodze przy tworzeniu.

Podsumowanie

MultiVersus to całkiem poprawny platform fighter, który jednak w wielu aspektach zmienił się na gorsze. Twórcy powinni zastanowić się kilka razy nad niektórymi decyzjami dotyczącymi rozgrywki, bo niestety w opinii graczy stały się całkiem nietrafione. Oczywiście tego typu rzeczy nie zabraniają sprawdzenia gry na własnej skórze, bo jest ona w pełni darmowa.

Recenzja oparta o wersję gry na PC.
Gra jest dostępna w modelu Free2Play.

7.5

Ocena autora

Podsumowanie

Grafika
8.0
Technikalia
9.0
Gameplay
7.0
Zawartość
8.0
Dźwięk
8.5
Ocena ogólna
7.5
Zalety
  • Ponadczasowa oprawa wizualna.
  • Spora ilość zawartości.
  • Całkiem niezła optymalizacja.
  • Zróżnicowana obsada postaci.
  • Bardzo fajne aranżacje kultowych utworów.
Wady
  • Tragiczne menu i UI.
  • Brak możliwości przetestowania postaci.
  • Ograniczone tryby offline względem otwartej bety.
  • Zwolnione tempo rozgrywki względem bety.
  • Zbyt blisko osadzona kamera.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *