Ciekawie wyglądający rogue-like, który niestety nie wnosi niczego nowego. Do drugiej odsłony One More Dungeon podchodziłem całkowicie na ślepo bez znajomości poprzedniej gry, lecz mam doświadczenie z dużą ilością gier rogue-like więc wiedziałem jakich elementów mogę się spodziewać. Podczas gry w One More Dungeon 2 jednak nic mnie nie...
Ciekawie wyglądający rogue-like, który niestety nie wnosi niczego nowego.
Do drugiej odsłony One More Dungeon podchodziłem całkowicie na ślepo bez znajomości poprzedniej gry, lecz mam doświadczenie z dużą ilością gier rogue-like więc wiedziałem jakich elementów mogę się spodziewać. Podczas gry w One More Dungeon 2 jednak nic mnie nie zaskoczyło czy to chodzi o mechaniki czy sam gameplay to niestety gra nie wyróżnia się niczym szczególnym, a szkoda bo w obecnych realiach rynku gier rogue-like przydałoby się więcej innowacji.
System walki? Szkoda gadać…
Niestety system walki w One More Dungeon 2 jest bardzo sztywny. Animacje są zrobione bez żadnej finezji i w połączeniu z rejestrowaniem uderzeń czy pocisków niestety nie jest zbyt przyjemny. Do wyboru w grze mamy masę różnych broni: Łuki, bronie białe czy kostury magiczne, lecz niestety żadna z nich nie jest przyjemna do użytku. Kostury różnią się w sumie tylko modelem, a sposób użytkowania jest taki sam we wszystkich jakie spotkałem, czyli trzymamy po prostu przycisk myszy, a pocisk jest wystrzelony i w sumie tyle, nie ma żadnych dodatkowych efektów, tylko wszystko się ciągle powtarza. W przypadku broni białych jest tak samo, nie ważne czy używamy patyka czy buławy czy miecza. Animacje w przypadku każdego rodzaju broni białej są identyczne. Łuki mają dość sztywne animacje i czas naciągania łuku nie zachęca do używania tego rodzaju broni. Bronie używają kryształów jako amunicji, moim zdaniem strasznie nietrafiony system, bo znalezienie odpowiednich kryształów momentami równa się z cudem.
Generowanie poziomów? Eh…
System generowania poziomów też jest dosyć kiepski. Momentami to wygląda jakby to nie używało żadnych zaplanowanych algorytmów tylko generowało to bez ładu i składu. Miałem takie sytuacje, że otwieram drzwi, a tam 20 cm przestrzeni i ściana lub po prostu korytarz, który prowadzi do tego samego miejsca, z którego przyszedłem. No nie powinno to tak wyglądać. Artstyle gry jest jednak całkiem przyjemny dla oka mimo wszystkich poprzednich niedogodności. Podstawowi przeciwnicy mają kilka różnych wariantów i jest fajna rzecz, lecz niestety ich animacje zostawiają wiele do życzenia.
Fabuła i balans rozgrywki? No niestety…
Fabuła gry też nie jest niczym specjalnym. Jesteśmy więźniem króla ślimaka, który wyciąga nas z więzienia i wysyła do lochów w poszukiwaniu artefaktu. Gra zawiera przewidywalny plot twist na koniec i w sumie nie jest niczym specjalnym. Generalnie gra na początku ma strasznie wymuszony poziom trudności przez pierwsze 2 godziny rozgrywki będziemy zdychać, zdychać i tylko zdychać, aż do momentu jak odblokujemy klasy postaci, które są praktycznie buffem dla naszej postaci, szczególnie jak odblokujemy klasę Wojownika. Po odblokowaniu Wojownika nic w grze nie staje na naszej przeszkodzie. Tego typu elementy tylko pokazują jak gra jest słabo zbalansowana. Bardzo szkoda, że niestety tak to wygląda.
Podsumowując One More Dungeon 2 niestety niczym się nie wyróżnia w gatunku gier rogue-like. Jest masa lepszych wyborów z tego gatunku, więc nie warto się interesować tym tytułem w obecnym momencie. Potencjał był, ale w żadnym stopniu niestety nie został wykorzystany, a szkoda.
Recenzja oparta o wersję gry na platformie PC (Steam) Kopię gry do recenzji podesłał wydawca.