Więc narzekacie, że w waszej pracy zdarzają się nieprzewidziane trudności, które nie pozwalają wam na jej ukończenie? Ooo, to takie słodkie! A próbowaliście może kiedyś napisać artykuł o ścieżce dźwiękowej z Heroes III, gdzie musicie nie tylko jakimś sposobem wybrać zaledwie kilka najlepszych albo najbardziej rozpoznawalnych utworów, ale też...
Więc narzekacie, że w waszej pracy zdarzają się nieprzewidziane trudności, które nie pozwalają wam na jej ukończenie? Ooo, to takie słodkie! A próbowaliście może kiedyś napisać artykuł o ścieżce dźwiękowej z Heroes III, gdzie musicie nie tylko jakimś sposobem wybrać zaledwie kilka najlepszych albo najbardziej rozpoznawalnych utworów, ale też musicie się cały czas powstrzymywać od uruchomienia tej legendarnej, w szczególności w Polsce, strategii? Pozwólcie, że zaproszę was na magiczną podróż przez iście Legendarny Soundtrack.
Chciałbym wierzyć, że o Heroes III słyszał każdy. W szczególności w naszym pięknym kartonowym kraju. Powiem więcej, bo każdy przed otrzymanie dowodu osobistego albo obywatelstwa powinien w urzędzie miasta zagrać jedną rozgrywkę, żeby udowodnić swoją polskość. Niestety to byłoby zbyt piękne i wiem, że Heroes III to domena głównie boomerów gamingowych takich jak ja. Dlatego już śpieszę, droga młodzieży, z wyjaśnieniami czym są te legendarne Heroes III.
Heroes of Might and Magic III to stworzona przez New World Computing, a wydana przez 3DO Company strategia turowa, która miała swoją premierę w 1999 roku. O czym opowiada fabuła? Szczerze to nie mam zielonego pojęcia! Przegrałem w Hirołski wiele długich godzin, a nigdy nie ruszyłem kampanii dla pojedynczego gracza. Myślę, że zdecydowana większość również ją pominęła. Bo dla mnie i wielu innych kwintesencją tej strategii są losowe scenariusze, które możemy rozgrywać samodzielnie albo z/przeciw innymi graczami. To były dobre czasy kanapowego grania… Wracając! Gra opiera się w głównej mierze na eksploracji mapy, rozwoju bohaterów i armii, a także taktycznych walkach. Całość odbywa się rzecz jasna w turach. Gracze przejmują kontrolę nad jednym z kilku zamków, które możemy rozbudowywać, a które zapewniają nam różnorodne jednostki do wykorzystania w starciach. Kierujemy również bohaterami, których możemy rozwijać, a którzy mają pod swoją komendą naszą armię, niezbędną do pozbycia się rywali i zdobycia władzy nad światem.
Prawdę mówiąc nigdy nie byłem orłem w Heroes III. Już samo granie na normalnym poziomie trudności uważałem za samobójstwo. A mimo to uwielbiałem i wciąż uwielbiam grać w ten klasyk. Co prawda teraz to się zmieniło, gdy zacząłem grać ze znajomymi, których poniekąd można nazwać profesjonalistami, i którzy nauczyli mnie tego i owego. Mimo wszystko rdzeń, za który pokochałem tę legendę pozostaje bez zmian. Urocza, baśniowa grafika. Wspaniałe, wypełnione po brzegi magią i stworami krainy. A także muzyka. Ta cholerna muzyka.
Ah tak, ta legendarna muzyka. Czymże byłoby Heroes III bez niej. Zapewne wciąż piękną, dopracowaną strategią z genialnie zaprojektowaną mechaniką. Jednakże! Bez tego jedynego w swoim rodzaju baśniowego soundtracku gra nie byłaby tak klimatyczna. Nie zapadłaby nam aż tak bardzo w pamięć. Nie łechtałaby nam nostalgii za każdym razem, gdy o niej myślimy. Jest ona tak dobrze napisana i wykonana, że każdy kto choć raz zagrał w Heroes III odgadnie, że to ta gra już po jednej nutce jakiegokolwiek utworu z całej dostępnej playlisty.
Dobrze, a teraz pozwólcie, że sprawię, że w tym momencie wyłączycie ten artykuł i pierwszym co zrobicie będzie zainstalowanie (Jeśli jakimś cudem jest to u was niezrobione) Hirołsików trzecich. A na pewno ja tak uczynię. Po prostu posłuchajcie, a ja się żegnam. Dziesiąty odcinek Legendarnych Soundtracków był ostatnim w tym sezonie mleczykiem. Z następną porcją świetnej muzyki wrócimy już za parę miesięcy.