0

Podgatunków horroru jest więcej, niż bylibyśmy w stanie w tej chwili wymienić. Wśród moich absolutnych faworytów znajduje się bez wątpienia groza analogowa, czyli styl horroru stylizowany na starszych mediach, często nawiązując do kaset VHS, starych programów telewizyjnych, zagubionych nagrań o niepokojącym charakterze, czy pradawnych programów komputerowych. Drugim jest ten rodzaj grozy, który ukrywa się za czymś pozornie niewinnym, słodkim czy wręcz uroczym, skrywającym jednak wyjątkowo mroczny sekret. Dlatego nie mogłem przejść obojętnie obok Mr. Pompy’s Extravagant Quiz, które łączy w sobie oba te elementy.

Zapewne wielu millenialsów (choć nie tylko) pamięta czasy szkolne, kiedy z przyjemnością sięgaliśmy po rozmaite gry edukacyjne — w tym różnorodne quizy z wiedzy ogólnej. Już od ekranu startowego Mr. Pompy’s Extravagant Quiz przenosi nas w tamtą epokę: zarówno stylem graficznym, jak i interfejsem czy wyskakującymi okienkami, wyraźnie przywodząc na myśl stare, dobre produkcje z przełomu milenium. Nawet domyślna liczba klatek na sekundę została obniżona, aby jak najwierniej oddać charakter tamtych lat. Na szczęście, jeśli komuś zależy na większej płynności, tę wartość można zmienić w ustawieniach. Mimo to uważam, że dla pełnego zachowania klimatu retro najlepiej pozostać przy pierwotnym fps.

Jak można się spodziewać po horrorze, tylko z początku Mr. Pompy’s Extravagant Quiz jawi się jako typowy, rodzinny quiz wiedzy ogólnej. Jednak z każdą minutą gra staje się coraz dziwniejsza, a na ekranie pojawiają się coraz bardziej niepokojące wydarzenia i obrazy. Nie mogę oczywiście zdradzić wszystkich szczegółów, bo warto odkrywać je samodzielnie. Wystarczy wspomnieć, że pierwsza „czerwona lampka” zapala się już przy samych pytaniach quizu, które okazują się znacznie trudniejsze, niż można by się spodziewać po rzekomo edukacyjnej produkcji dla najmłodszych.

Jednym z elementów, które najbardziej cenię w tego typu produkcjach, jest przełamywanie czwartej ściany, czyli swoista rozmowa gry z graczem, a także zabawa strukturą samej aplikacji, w tym jej plikami. Mr. Pompy’s Extravagant Quiz oferuje tego typu smaczków w odpowiednio wyważonej ilości, nie przesadzając, ale też nie pozostawiając niedosytu. Jeśli chodzi o straszenie, gra sięga po klasyczne środki grozy: niepokojące, często krwawe obrazy oraz intensywne, nagłe jump scare’y, które potrafią naprawdę zaskoczyć i wywołać dreszcz niepokoju.

Największe brawa należą się jednak warstwie fabularnej. Historia intryguje, posiada kilka zwrotów akcji i bardzo szybko angażuje gracza, sprawiając, że chcemy za wszelką cenę odkryć prawdę stojącą za wszystkimi wydarzeniami. Niestety, całość ma jeden poważny minus. Grę można ukończyć w zaledwie 30-40 minut. Choć oferuje swego rodzaju finał, sprawia wrażenie, jakby urwała się zbyt wcześnie; jakby była jedynie prologiem do czegoś znacznie większego. Przypomina raczej grywalne demo, którego celem jest wzbudzenie apetytu na pełną wersję. I trzeba przyznać, że robi to bardzo skutecznie. Chciałoby się więcej. Dużo więcej. Czy jednak kiedykolwiek się tego doczekamy? Tego, niestety, nie jestem w stanie powiedzieć.

Pomimo stosunkowo krótkiego czasu rozgrywki, Mr. Pompy’s Extravagant Quiz zdecydowanie zasługuje na uwagę. Tym bardziej, że można go pobrać całkowicie za darmo. Fabuła wciąga, a unikalny klimat analogowego horroru nadaje całości wyjątkowego charakteru. Jedynym elementem, który może budzić mieszane uczucia, są intensywne jump scare’y. Mniej doświadczeni gracze mogą poczuć się nimi zniechęceni, zaś weterani gatunku — nieco zmęczeni. Niemniej jednak to świetna, klimatyczna produkcja, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu miłośnikowi nietypowych, eksperymentalnych horrorów.

Artykuł oparty wersję gry na PC, dostępną do ściągnięcia za darmo na platformie Steam.

Twój adres email nie będzie publikowany. Wymagane pola są oznaczone *