Sludge Life 2, długo wyczekiwana kontynuacja specyficznej gry niezależnej, wreszcie zawitała i nie zawodzi.

Sludge Life 2 zostało stworzone przez Terri Vellmanna i Doseone i dalej jest tak samo surrealistyczne jak oryginał. Sequel zabiera nas w podróż przez Ciggy City, które zawiera masę ekscentrycznych postaci przedstawionych w niecodziennej oprawie audiowizualnej. Do tej pory nie jestem w stanie stwierdzić do jakiego dokładnie gatunku gry należy Sludge Life 2 i w sumie to dobrze, bo wtedy widać, że jest to gra wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Jednak czy wyjątkowy oznacza dobry? Dowiecie się tego poniżej.

Otwartość, wielka otwartość, dziwna otwartość…

Pierwsze, co rzuca się w oczy w Sludge Life 2, to jego unikalny styl wizualny. Świat gry to dziwaczne połączenie zniszczonych w klimacie low-poly miejsc, żywych kolorów i surrealistycznych obrazów. Styl artystyczny świetnie przedstawia klimat dystopijnego otoczenia gry, z opuszczonymi budynkami, ścianami pokrytymi graffiti i ogólnym poczuciem rozkładu miasta. Każdy zakątek świata jest starannie zaprojektowany, trzymając jednocześnie “brudny” styl, zanurzając graczy w surrealistycznej atmosferze, która jest zarówno niepokojąca, jak i wciągająca. Druga odsłona Sludge Life to gra eksploracyjna z powiedzmy otwartym światem, która zachęca graczy do swobodnego poruszania się i odkrywania dosłownie wszystkiego. Już od samego początku otrzymujemy pełną swobodę eksploracji rozległego Ciggy City i interakcji z jego mieszkańcami. Gra jest mocno nieliniowa i możemy ją przejść w całkowicie własnym stylu, z własną kolejnością celi i upodobań.

Symulator taggera, managera rapera, parkourowca i…

Fabularnie jak można się spodziewać jest dziwnie i niecodziennie, lecz jednocześnie bardzo ciekawie. Wcielamy się taggera Ghosta, który jednocześnie jest managerem rapera Big Muda, który wyparował w nieznanych okolicznościach i naszym zadaniem jest namierzenie go i poprowadzenie jego kariery w dobrym kierunku. Postacie, które spotykamy Ciggy City mogą dać nam wskazówki odnośnie Big Muda, lecz problem pojawia się wtedy jak dostajemy kilka informacji od różnych osób, które nie pokrywają się ze sobą i wtedy musimy działać na swoją rękę badając wszystkie możliwości. Sludge Life 2 jest przepełnione ogromną ilością ciekawostek, gagów i innych żarcików, które fajnie uzupełniają ten surrealistyczny świat. Jednym z wyróżniających się elementów w Sludge Life 2 są pomysłowe i innowacyjne zagadki. Gra stale stawia graczy przed fajnie wymyślonymi zagadkami. Czy to odszyfrowywanie tajemniczych kodów, czy nawigowanie przez zagmatwane labirynty, każda zagadka została zaprojektowana tak, aby skłonić do myślenia poza schematem. Satysfakcja z rozwiązania tych skomplikowanych wyzwań jest ogromna i utrzymuje dalsze zainteresowanie grą.

Klimat dystopijnego świata

Muzyka i całe audio w Sludge Life 2 jest całkiem wyjątkowe. Od dźwięków otaczających rozpadające się miasto po chwytliwe rytmy towarzyszące naszej wędrówce przez Ciggy City, dźwięk idealnie komponuje się ze stylem wizualnym gry. Ścieżka dźwiękowa skomponowana przez Doseone to hipnotyzujące połączenie elementów elektronicznych i hip-hopowych, które nadaje ton każdemu obszarowi, który eksplorujemy. Całe audio idealnie komplementuje styl graficzny i działa to świetnie.

Podsumowanie

Sludge Life 2 to artystycznie bardzo dobrze przedstawiona gra, która wykracza poza tradycyjne konwencje gier. Terri Vellmann i Doseone raz jeszcze udowodnili swoją zdolność do projektowania gier i dostarczania gry, która wygląda wyjątkowo i daje pełną otwartość. Jeśli szukacie immersyjnej i rozpierającej umysł przygody, która pozostawi trwałe wrażenie, Sludge Life 2 jest obowiązkową pozycją. Przygotujcie się na podróż jak żadną inną.

Recenzja oparta o wersję gry na PC.
Kopia gry do recenzji została podesłana przez wydawcę.

Paweł “Dedazen” Bortkiewicz